Lokalny patriota z Mszczonowa

Józef Grzegorz Kurek już od lat pracuje na rzecz rozwoju Mszczonowa. Skutecznie pozyskuje zewnętrzne środki finansowe dla gminy i z efektem wykorzystuje naturalne bogactwo terenu. Znakiem ogromnego poparcia dla jego planów związanych z rozwojem miasta był wynik ostatnich wyborów samorządów. Jego pracę doceniają nie tylko mszczonowianie, ale też inni samorządowcy z Mazowsza.

Wykształcenie: Absolwent Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Uzyskany tytuł magister inżynier Mechanizacji Rolnictwa. Ukończył Podyplomowe Studium Pedagogiczne w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Podyplomowe Studium Samorządu Terytorialnego i Rozwoju Lokalnego na Uniwersytecie Warszawskim oraz Podyplomowe Studium Socjologii Wsi na Uniwersytecie Toruńskim
Wiek: ur. w 1953 r. (56 lat)
Rodzina: żona Maria i pełnoletnia córka Katarzyna 
Jestem burmistrzem od: od 1990
Wynik w ostatnich wyborach: 92.28 proc. (zwycięstwo w pierwszej turze)


Kariera samorządowa Józefa Grzegorza Kurka rozpoczęła się już na początku lat 80. W latach 1981-1988 pełnił on funkcję naczelnika gminy w sąsiadującej z Mszczonowem Żabiej Woli. Przez następne dwa lata pracował na takim samym stanowisku w Mszczonowie. W krótkim czasie efekty jego pracy zostały docenione przez środowisko samorządowe. Po pierwszych wyborach samorządowych radni zaproponowali mu fotel burmistrza miasta. Funkcję tę Józef Grzegorz Kurek piastuje nieprzerwanie od 1990 roku. Od dwóch kadencji zdecydowanie wygrywa w wyborach bezpośrednich. W pracy samorządowej dąży do wielokierunkowego rozwoju miasta, dlatego stara się podejmować jak najbardziej przemyślane decyzje.

Cierpliwy samorządowiec
Józef Grzegorz Kurek wie, że żaden samorządowiec nie może zamykać się we własnym gabinecie, że istotnym dla właściwego sprawowania urzędu jest bycie dostępnym dla ludzi. Wie też, że mieszkańcy oczekują od niego nie tylko mądrych słów, ale przede wszystkim konkretnych działań.

– Jeśli ktoś zgłasza mi, że uszkodzona została droga, to nigdy nie zwlekam z wysłaniem odpowiednich służb, które mogą ją naprawić – wyjaśnia Józef Grzegorz Kurek. – Burmistrz w mieście, to jak gospodarz w domu, który musi zajmować się wszystkim, nie tylko ambitnymi planami i kosztownymi inwestycjami, ale też drobnymi remontami – dodaje.

Józef Grzegorz Kurek jest burmistrzem od 19 lat. Jego wkład w rozwój Mszczonowa z łatwością dostrzegają i doceniają mszczonowianie, jego współpracownicy, a także przedstawiciele innych miast regionu Mazowsza. On sam zdaje sobie sprawę z tego, że aby cieszyć się szacunkiem i poważaniem, trzeba w taki sposób postępować z ludźmi, aby mieli świadomość, że ich problemy bez względu na skalę, są jednocześnie problemami władzy lokalnej.

– Józef Kurek jest otwarty na pomysły, a jednocześnie sam wnosi wiele dobrego do naszej gminy – mówi Marek Zientek, przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego Gminy. – Jako burmistrz jest skuteczny w pozyskiwaniu zewnętrznych środków na rozwój, umie rozmawiać z ludźmi, ale też potrafi ich słuchać. W pracy, jaką wykonuje jest wymagający. Wymaga od innych, ale również od siebie samego – dodaje. W postawie, jaką reprezentuje burmistrz Kurek, pomaga mu na pewno jego wieloletnie doświadczenie, ale niezastąpione okazują się też takie cechy, jak: cierpliwość i wyrozumiałość. Według burmistrza są one przydatne szczególnie dziś, kiedy wymagania mieszkańców wobec samorządu są coraz większe i trzeba umieć się do nich dostosować i im sprostać.

– Ograniczenia budżetowe i wciąż nowe zadania, jakie są nakładane na gminy sprawiają, że praca burmistrza staje się coraz trudniejsza – przyznaje Józef Grzegorz Kurek. – Trudno jednak wyobrazić sobie skutecznego samorządowca bez umiejętności menedżerskich, dlatego i te uważam za bardzo istotne w mojej pracy – wyjaśnia.
 
Identyfikuje się z miastem
Mszczonów to jedno z najstarszych miast na Mazowszu. Józef Grzegorz Kurek przekonuje, że od zawsze głównym celem jego pracy w samorządzie jest bardzo dobra pozycja miasta w regionie.

– Dzielnice przemysłowe, termy, geotermia – wszystko po to, aby miasto rosło w siłę. Mszczonów leży w centrum aglomeracji warszawsko – łódzkiej i to tu powinien powstać nowy centralny port lotniczy dla Polski – mówi. – Liczę, że gdy to się stanie, niewielkie w tej chwili miasteczko stanie się trzecim co do wielkości miastem we wspomnianej aglomeracji – dodaje.

Jeszcze kilka lat temu Mszczonów był sypialnią Warszawy, dziś jest nowoczesnym miastem, wciąż nastawionym na wszechstronny rozwój, do którego coraz więcej ludzi przyjeżdża w poszukiwaniu pracy. W dzielnicach przemysłowych miasta, zachodnie i krajowe przedsiębiorstwa zainwestowały w ciągu ostatnich lat kwotę ponad miliarda euro. Świadomość przyczynienia się do prawdziwego skoku cywilizacyjnego Mszczonowa jest niezwykle satysfakcjonująca dla samego burmistrza. Cieszy go widoczny postęp miasta, z którym identyfikuje się pod każdym względem.

Nie bez znaczenia są dla niego również nagrody przyznane gminie Mszczonów za inwestycje w zrównoważony rozwój lokalny oraz za skuteczne pozyskiwanie inwestorów. W 2008 roku gmina uzyskała tytuł „Mazowieckiej gminy roku”, a za kompleks z wykorzystaniem basenów źródeł termalnych, czyli Termy Mszczonów otrzymała nagrodę Grand Innowator dla Najlepszego Projektu Samorządowego. Równie dużo osiągnięć i prestiżowych nagród ma na swoim koncie sam Józef Grzegorz Kurek. Wśród nich jedno z najwyższych polskich odznaczeń cywilnych – Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.

Plany i wyzwania
Mszczonów leży na skrzyżowaniu szlaków komunikacyjnych: drogowych i kolejowych. Marzeniem i jednocześnie wyzwaniem dla burmistrza Kurka i całej władzy lokalnej Mszczonowa jest wybudowanie w mieście wspomnianego już lotniska, które mogłoby najpierw odciążyć, a w przyszłości nawet zastąpić warszawskie Okęcie, a także doprowadzenie do rozbudowy mszczonowskich term, na wzór niemieckich parków rozrywki wodnej, wykorzystujących wody geotermalne.

– Leżymy pomiędzy dwoma największymi polskimi miastami: Warszawą i Łodzią. Dysponujemy bogactwem naturalnym w postaci wód termalnych, które wykorzystujemy do celów grzewczych, spożywczych, a także rozrywkowo-uzdrowiskowych – mówi burmistrz. – W takim mieście, jak Mszczonów wszystko jest możliwe – dodaje z uśmiechem.

Dziś władze Mszczonowa, tak jak wiele innych samorządów w Polsce, stają w obliczu wszechobecnego kryzysu. Dla wielu samorządów już wkrótce dużym wyzwaniem może być utrzymanie miejsc pracy na swoim terenie, ale burmistrz Kurek z optymizmem patrzy w przyszłość i przekonuje, że Mszczonów ma duży potencjał i poradzi sobie z ewentualnymi trudnościami natury gospodarczej, przede wszystkim dzięki pozyskaniu przez gminę dużej ilości firm. Optymizm ten podzielają również inni lokalni samorządowcy.

– Patrząc na dotychczasowe efekty naszej współpracy z burmistrzem Kurkiem jestem przekonany, że Mszczonów nadal będzie prężnie rozwijał się pod wieloma względami. Już dziś nasze miasto nazywane jest „Tygrysem Mazowsza” – mówi Marek Zientek. – Burmistrz Józef Kurek to lokalny patriota, dobrze zna potrzeby gminy, ale wie też jak właściwie i skutecznie wykorzystać jej ogromny potencjał – dodaje.

Wypoczywa obcując z naturą
Burmistrz Mszczonowa jest absolwentem Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, ukończył Podyplomowe Studium Samorządu Terytorialnego i Rozwoju Lokalnego na Uniwersytecie Warszawskim oraz Podyplomowe Studium Socjologii Wsi na Uniwersytecie Toruńskim. Jego olbrzymią pasją jest wieś i wszystko, co z nią związane.

– Obcując z naturą naprawdę wypoczywam – przyznaje burmistrz. – Wraz z żoną zajmujemy się sadownictwem i szkółkarstwem. Kochamy świeże powietrze i zielone krajobrazy. W pracy jestem wciąż w wirze wydarzeń i trudnych decyzji, ale kiedy jadę na działkę wszystko się zmienia – mówi. W wolnych chwilach, których w życiu każdego aktywnego samorządowca jest niezbyt wiele, stara się być blisko z rodziną. Lubi też podróże, ale nawet kiedy wyjeżdża, to myślami i tak zostaje w Mszczonowie.