Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Artykuły » Samorząd na świecie

»

Zawsze trzeba coś poprawiać

O rocznicy wstąpienia Polski i Czech do strefy Schengen oraz o sposobach na sukces gospodarczy rozmawiamy z Renatą Ramazanovą, burmistrzem Krnova.

\"\"Mgr Renata Ramazanova
burmistrz Krnova

Urodziła się w 1959 r. w Krnovie.
W roku 1984 ukończyła studia
z zakresu na historii i teorii sztuki
na Akademii Sztuk Pięknych
w Petersburgu (Rosja). W latach 1984-1986 pracowała w Galerii Sztuki w Zlínie, następnie w muzeum w Bruntálu (1986-1991), w Urzędzie Miasta Krnova jako kierownik wydziału, na Uniwersytecie Śląskim w Opawie (1999-2000) i w Średniej Szkole Pedagogicznej w Krnovie (2000-2006).
Od roku 2006 do dzisiaj pełni funkcję burmistrza Krnova.
Jest rozwiedziona, ma córkę (20 lat, studiuje grafikę).
Przynależność polityczna: ODS (Obywatelska Partia Demokratyczna).


Andrzej Gniadkowski: Niedawno minęła pierwsza rocznica wstąpienia Polski i Czech do strefy Schengen. Jak można podsumować ten rok? Jakie są pozytywy i czy są jakieś negatywne zjawiska tego procesu?
Renata Ramazanova: Dla każdego z nas, kto przeżył większą część życia za żelazną kurtyną, włączenie w struktury Unii Europejskiej jest ogromnym wynagrodzeniem. Oczywiście, wstąpienie obu naszych krajów do strefy Schengen jest „kropką na i”, na którą czekaliśmy.
Jeszcze w latach 90. miałam duże problemy np. z organizacją wystaw polskich artystów na terytorium Republiki Czeskiej. Mieliśmy do wyboru albo przedzieranie się przez skomplikowane przepisy celne, albo ich złamanie. Dzisiaj przyznaję, że często z powodu ograniczeń czasowych musiałam wybierać tę drugą opcję. To wspaniałe, że droga do spotkań między obywatelami Republiki Czeskiej i Polski i wspólnych inicjatyw stała się o wiele prostsza.
To prawda, że otwarte granice mają też swoje minusy. Związane są one głównie z kwestią bezpieczeństwa. Dla osób nie respektujących prawa przenoszenie skradzionych rzeczy do sąsiedniego kraju jest dzisiaj bardzo proste. Dlatego w naszej strefie przygranicznej wzrosła potrzeba współpracy służb policyjnych obu krajów. Organizujemy wspólne patrole policyjne, które się sprawdziły zwłaszcza jeśli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa na drogach.

AG: Czy zniesienie granicy zmieniło coś w stosunkach pomiędzy przygranicznymi gminami?
RR: Krnov miał od początku lat 90. zawsze bliżej do polskich miast niż do sąsiadów po stronie czeskiej. Ta bliskość jest uwarunkowana geograficznie i historycznie. Głubczyce i Prudnik są naszymi najbliższymi partnerami a wyeliminowanie formalności na granicy tę rzeczywistość jeszcze wzmocniło. To wspaniałe, bo oferta kulturalna, sportowa i inicjatyw społecznych służy w naszych miastach tak Czechom, jak Polakom. W Krnowie słychać język polski na każdym kroku. Tak samo jest i w polskiej strefie przygranicznej.

AG: Jakie są główne płaszczyzny współpracy Krnova z polskimi gminami? Które ze wspólnych projektów uważa Pani za najciekawsze?
RR: Lista wspólnych projektów z ostatnich 19 lat jest bardzo długa. Przypomnę tylko te, które stały się tradycją. Każdego roku w maju odbywa się Festiwal Górnośląski, w jednym roku w Krnovie, w następnym w Głubczycach i tak na zmianę. Ważnym wydarzeniem są też jesienne imprezy muzyczne, w ostatnim roku naszym partnerem był Kędzierzyn-Koźle. Na tym festiwalu gościmy polskich i czeskich czołowych wykonawców muzyki klasycznej i rozrywkowej. Z Prudnikiem wydajemy „Czesko-polski kurier informacyjny”, gazetę, która dostarcza aktualnych informacji o tym, co się dzieje w naszych miastach. W Krnovie wychodzą informacje z Prudnika i okolic, a w Prudniku z ziemi krnovskiej. W nowym roku wystartuje wspólne dziecięce studio telewizyjne.
Współpracujemy także w zakresie projektów bardzo praktycznych, związanych z dużymi inwestycjami. Razem z Głubczycami zrealizowaliśmy już jeden etap budowy kanalizacji w częściach miejskich wzdłuż rzeki granicznej, kolejne mamy zaplanowane na rok 2009. Z Prudnikiem pracujemy nad ochroną tradycji tekstylnych Śląska. Powstają tam dzieła artystyczne, a w Krnovie ambitna wystawa muzeum przemysłu tekstylnego.

AG: Jakie wspólne projekty będą państwo realizować w przyszłym roku?
RR: Przygotowujemy duży projekt zorientowany na marketing ruchu turystycznego. W pierwszej fazie poświęcimy się analizie ziemi głubczyckiej, prudnickiej i krnovskiej, właśnie pod kątem potrzeb ruchu turystycznego. Potem nastąpi faza realizacji, którą planujemy na trzy lata. Celem jest zaoferować turystyczne zasoby i usługi naszego regionu oraz dotrzeć z informacjami i ofertą aż do samego potencjalnego turysty.

AG: Nowy rok to także początek czeskiej prezydencji w UE. Czy należy oczekiwać dużych zmian w stosunku do francuskiego przewodnictwa?
RR: Dla Republiki Czeskiej prezydencja w Unii Europejskiej jest wielkim wyzwaniem, ponieważ tak samo jak Polska należy ona do młodych członków Unii i jest poza strefą euro. Francja nie była w łatwym położeniu, za jej przewodnictwa w UE doszło do niebezpiecznego konfliktu rosyjsko-gruzińskiego, który, jako wydarzenie w ścisłej bliskości, przypomniał nam, że niebezpieczeństwo konfliktów zbrojnych nie zostało zażegnane nawet na terenie Europy. Pod koniec roku Europa doświadczyła również pierwszych oznak kryzysu ekonomicznego. Obawiam się, że będziemy intensywnie odczuwać jego uderzenia także w nadchodzącym okresie.

AG: Jakie będą główne wyzwania stojące przed UE pod czeskim przewodnictwem?
RR: Motto czeskiego przewodnictwa brzmi: „Europa bez barier” i wyraża wsparcie podstawowych swobód, na których jest oparta idea integracji europejskiej. Do tych znanych swobód: wolnego przepływu osób, towarów, kapitału i usług, Republika Czeska ma zamiar dodać nacisk na kolejną ważną swobodę – wolny przepływ informacji i umiejętności.
Priorytety czeskiej prezydencji są zawarte w bardzo zwięzłym sloganie „3 E”, choć oczywiście jego istota jest bardzo wymagająca: ekonomia (wspomaganie zdolności konkurencyjności, efektywne rozwiązywanie sytuacji kryzysowych, reformy budżetu unijnego i zwiększanie zatrudnienia), energetyka (zrównoważony rozwój, wspólna polityka energetyczna) oraz Europa i świat (sojusz euroatlantycki jako gwarant bezpieczeństwa, rozszerzenie Unii Europejskiej).
Oczywiście ważnym tematem będzie kontynuacja ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Wokół tego traktatu trwają u nas burzliwe dyskusje a parlament zamierza ją uchwalić dopiero w lutym, a więc w czasie, kiedy Republika Czeska będzie już przewodniczyć Unii.

AG: Czy Pani zdaniem samorząd jest zdolny efektywnie wpływać na rozwój gospodarczy regionu?
RR: Samorządy mają, przynajmniej w naszym kraju, ograniczoną możliwość bezpośredniego wpływania na rozwój gospodarczy regionu. To, co jednak mogą zrobić, to stwarzanie warunków. Miasta i gminy w poprzednich latach wyraźnie się angażowały w budowanie stref przemysłowych, odpowiednich pod inwestycje typu greenfield. Są właścicielami obszarów niezamieszkałych, które wynajmują pod przedsiębiorstwa, a polityka cenowa jest oczywiście w takich obszarach także narzędziem wspierającym.
Osobiście uważam za nie miej ważną komunikację z pracodawcami, znajomość ich problemów, pośredniczenie w przekazywaniu informacji oraz oczywiście wspieranie ich wspólnych interesów. Sprawdziliśmy się także w roli pośrednika między pracodawcami i szkołami tak, by szkoły przygotowywały wykwalifikowane siły robocze, których pracodawcy w regionie potrzebują.

AG: Jak powstają strategie rozwoju gmin i jak są realizowane w Krnovie?
RR: Swój pierwszy plan strategiczny Krnov stworzył w roku 1998, kiedy to burmistrzem miasta był Bedřich Marek. Kiedy po ośmiu latach oboje wróciliśmy do ratusza, rozważaliśmy, czy jest możliwe z tym planem, oczywiście po nowelizacji, dalej pracować. Doszliśmy do wniosku, że wiele zamierzeń zostało już zrealizowanych, a z drugiej strony niektóre problemy, które wtedy odczuwaliśmy, dzisiaj mają już inną postać. Zdecydowaliśmy się opracować nową strategię, a w jego przygotowaniu brali udział przedstawiciele krnovskich firm, członkowie rady miasta i Uniwersytet Techniczny w Ostrawie. Przygotowanie strategii oznaczało szereg analiz, badań ankietowych na obywatelach i pracodawcach. Była konieczność sprawdzenia, czy to, co pracodawcy postrzegają jako priorytety, tak samo odbierają również wszyscy obywatele.
Pod koniec roku 2007 rada miasta uchwaliła Plan Strategiczny Rozwoju Miasta Krnova, który wytyczył we wszystkich ważnych sferach życia kroki, które zwiększą jakość funkcjonowania miasta. Jest to plan, który definiuje cele na okres do 2022 roku. Tak on powstawał, a teraz krok po kroku próbujemy go wypełniać, co jest najtrudniejszym etapem. Komitet autorów kontynuuje swoją pracę, a każdego roku ocenia postępy w realizacji celów. Czeka nas długa droga, takie już jest życie w samorządzie, nigdy nic nie jest gotowe i zawsze jest co poprawiać.

powrót

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

7-9 maja, Katowice, XVI Europejski Kongres Gospodarczy, https://www.eecpoland.eu/

9 maja, II Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Samorząd Terytorialny wobec współczesnych wyzwań, https://uwr.edu.pl/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»