Wójt bliski mieszkańcom

Leszek Kuliński stawia na edukację młodzieży. Ważne decyzje dotyczące gminy podejmuje po społecznych konsultacjach z radami sołeckimi oraz z mieszkańcami. Dba o dobre imię swojego regionu, dla którego pozyskuje nowych inwestorów i pomoc unijną.

Wykształcenie:  wyższe, Uniwersytet Gdański – politologia,  podyplomowe – Szkoła Główna Handlowa w Warszawie – finanse publiczne państwa. Pracuje od 01 września 1973 roku, studia ukończył w trakcie pracy zawodowej. 
Wiek:  50 lat 
Rodzina: żona Anna – wykształcenie wyższe, technik radiolog; dwie córki: Magda, Marta
Jestem wójtem: od 03 listopada 1998 roku 
Wynik w ostatnich wyborach: 73,29-proc. w I turze


Absolwent Technikum Budowy Okrętów w Ustce, Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego oraz  Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Zanim rozpoczął pracę w samorządzie pracował zawodowo w Stoczni „Ustka” na stanowisku montera rurociągów okrętowych, a następnie jako mechanizator rolnictwa w Zakładzie Rolnym w Kończewie – PGR Kwakowo. W 1984 roku został radnym Gminnej Rady Narodowej w Kobylnicy i pełnił tę funkcję do 1988 roku. Od listopada 1998 roku jest wójtem Gminy Kobylnica. Aktywnie działa w Pomorskim Stowarzyszeniu Gmin Wiejskich w Gdańsku oraz w Stowarzyszeniu Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej. Nie związany z żadnym ugrupowaniem politycznym, bo jak tłumaczy, najważniejsze w pracy samorządowca są dobre intencje, skrupulatna praca oraz wrażliwość na potrzeby mieszkańców.

Zwolennik harmonijnego rozwoju
Leszek Kuliński obejmując 10 lat temu urząd wójta Kobylnicy miał dobre przygotowanie teoretyczne, ale jak sam przyznaje, funkcja ta była dla niego dużym wyzwaniem. Nadrzędnym celem jego pracy stała się edukacja dzieci i młodzieży, którą realizował poprzez rozwój i modernizację bazy dydaktycznej. W swoich działaniach koncentrował się również na walce z wysokim wówczas bezrobociem w regionie.

– Zawsze uważałem, że mieszkańcy lepiej wykształceni mają większą szansę realizacji swoich planów życiowych. Do dziś zadania oświatowe traktowane są w naszej gminie priorytetowo, a wydatki dopasowywane do istniejących potrzeb, a nie do środków otrzymywanych w ramach zbyt niskiej subwencji oświatowej – wyjaśnia Leszek Kuliński. W świetle podejmowanych przez wójta decyzji, wyraźnie widać, że imponuje mu harmonijny rozwój gminy możliwy do zrealizowania, m.in. dzięki nieustannemu pozyskiwaniu przez gminę inwestorów oraz funduszy unijnych.

Dba o relacje z mieszkańcami
Praca w samorządzie to obok codziennych obowiązków, również systematyczne wypełnianie zobowiązań wobec mieszkańców. Nie da się zaspokoić potrzeb wszystkich grup społecznych naraz, dlatego ważne jest podejmowanie decyzji w sposób racjonalny i przemyślany. Leszek Kuliński razem ze swoimi współpracownikami docenia siłę bezpośredniego kontaktu z mieszkańcami. Sam stara się uczestniczyć we wszystkich spotkaniach i zebraniach wiejskich, uroczystościach gminnych i szkolnych. Wójt wie, że dobra atmosfera przyjaznego urzędu przekłada się na efekty pracy urzędników. Przystąpienie Kobylnicy do programu Przejrzysta Polska wydaje się być naturalną konsekwencją podejmowanych w urzędzie działań.

Metodą wójta Kulińskiego na osiągnięcie dobrych wyników w pracy jest właściwy podział obowiązków służbowych pomiędzy współpracownikami, wzajemne zaufanie i dobry, bezpośredni kontakt z ludnością Kobylnicy. Wójt deklaruje, że wszelkie inicjatywy w zakresie infrastruktury, spraw gospodarczych, oświatowych i kulturalnych podejmuje po szerokiej konsultacji społecznej z radami sołeckimi oraz z kobylniczanami.

Dobry zarządca
Sprawne funkcjonowanie każdej gminy jest w dużej mierze zasługą dobrej współpracy uzędu z radą. W Kobylnicy współpraca ta jest twórcza i odpowiedzialna, co potwierdza Józef Gawrych Przewodniczący Rady Gminy.

– Każda uchwała, zanim zostanie podjęta, jest przez nas wszystkich konsultowana i dyskutowana. Wspólnie z wójtem zastanawiamy się nad większością zadań planowanym w naszej gminie – mówi Józef Gawrych.

Leszek Kuliński zapewnia, że z uwagą analizuje każdy problem, wysłuchuje i zawsze rozważa propozycje najbliższych współpracowników. Wynikiem jest bardzo dobra pozycja gminy w rankingach wojewódzkich i ogólnopolskich. Od kilku lat Gmina Kobylnica utrzymuje drugą lokatę w rankingu gmin wiejskich organizowanym przez Związek Powiatów Polskich. Po raz kolejny zajęła trzecie miejsce w konkursie organizowanym przez Marszałka Województwa Pomorskiego oraz Uniwersytet Gdański – Gmina Menadżer na najlepiej zarządzaną gminę województwa pomorskiego. Trzykrotnie była najlepszą gminą w województwie w rankingu Samorząd Przyjazny Oświacie. Ostatnio przyznanym wyróżnieniem jest czwarte miejsce w konkursie „Europejskie Miasto-Europejska Gmina” w kategorii gmin wiejskich za pozyskiwanie środków  unijnych.

Sukces gminy jego sukcesem
Praca, którą wykonuje Leszek Kuliński daje mu satysfakcję i przynosi liczne sukcesy. Sam przyznaje, że w ciągu dziesięciu lat pracy w gminie zdarzały się też i porażki, które raczej wzbogaciły jego doświadczenie niż zniechęciły do dalszego działania. Samorządowcem nikt się nie rodzi, ale niektóre cechy z pewnością ułatwiają pracę w urzędzie.

– Dobry wójt musi cieszyć się ogromnym zaufaniem lokalnej społeczności, dlatego musi być komunikatywny, dyspozycyjny, operatywny i mieć szerokie zdolności organizacyjne – mówi Leszek Kuliński. Dzięki swojej postawie i podejmowanym w gminie działaniom wójt Kobylnicy ma dziś na swoim koncie kilka ważnych, prestiżowych nagród. Wśród nich Brązowy i Srebrny Krzyż Zasługi, kilka Medali za Zasługi dla Pożarnictwa oraz Srebrny Medal Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

– Wójt Kuliński jest samorządowcem prospołecznym, a jego pomysły i plany są zawsze dalekosiężne – mówi Józef Gawrych. – Dzięki wspólnemu zaangażowaniu nasza gmina rozwija się szybko i prężnie. Z różnych względów nie zawsze wszystko udaje się zrobić w zaplanowanym terminie, ale wójt nigdy nie porzuca zaplanowanych wcześniej inwestycji i zawsze dba o dobre imię gminy – dodaje.

Plany na przyszłość
Kobylnica jest  gminą województwa pomorskiego, wiejską o charakterze podmiejskim. To, co ją wyróżnia to typowo wiejski charakter, który zachowała pomimo rozwoju rzemiosła i przemysłu oraz osiedlania się na jej terenie mieszkańców miasta. Według wójta największym jej potencjałem są ludzie oraz ich aktywność społeczna. Obecnie najważniejszym wyzwaniem jest budowa kanalizacji w ramach środków pomocowych z Funduszu Spójności oraz Centrum Kulturalno-Administracyjnego z salą widowiskowo-teatralną. Równie istotnym zadaniem dla władz jest realizacja Wieloletniego Planu Inwestycyjnego i Strategii Rozwoju Gminy. Lokalna społeczność czynnie uczestniczy w programie Odnowy Wsi Pomorskiej, co szczególnie cieszy wójta i motywuje jego samego do dalszych działań.

Zapalony kolekcjoner
Praca wójta, jak każdego samorządowca zaangażowanego w życie lokalnej społeczności, jest absorbująca. Leszek Kuliński wspólnie z rodziną stara się pogodzić sprawy zawodowe z rodzinnymi, głównie poprzez podział obowiązków domowych.

– Moje dwie córki są już dorosłe. Jedna z nich mieszka w Gdańsku, a druga w Londynie. Pozostają nam jeszcze zwierzęta: psy, kot i królik oraz prawie pół hektarowa działka wokół naszego domu z kwiatami i drzewami owocowymi – mówi wójt. Szczególnie tam lubi spędzać swój wolny czas i czytać ulubione biografie. Jego pasją są też podróże oraz kolekcjonowanie różnego rodzaju dzwonków.