Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Artykuły » KWRiST

»

Gminy nie chcą tracić na pomocy rolnikom

Samorządowcy alarmują, że wójtowie, chcąc pomóc rolnikom dotkniętym przez suszę i zwalniając ich z obowiązku spłacania rat podatku rolnego, stracą nie tylko na mniejszych wpływach do budżetu, ale także na mniejszej subwencji udzielonej przez resort finansów.

Podczas sierpniowego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego pod obrady poddanych zostało 17 projektów rozporządzeń. Wszystkie zostały zaopiniowane pozytywnie. Wysłuchano także informacji przedstawiciela resortu spraw wewnętrznych na temat funkcjonowania od 1 marca 2015 r. Systemu Rejestrów Państwowych. Emocje wśród uczestników posiedzenia wzbudziły dopiero kwestie poruszone w sprawach różnych – sprawa pomocy wójtów dla rolników dotkniętych suszą oraz projekt ustawy o powiecie metropolitalnym.

 

Podwójna strata gmin

W sierpniu skutki suszy odczuli najbardziej rolnicy, a zatem gminy wiejskie. Marek Olszewski, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP, zauważył, że jest kilka gmin, w których utrata plonów szacowana jest na ponad 30 proc.

– W środkach masowego przekazu, które cytują m.in. ministra rolnictwa, kieruje się rolników o pomoc do wójtów. Wójtowie mogą tej pomocy rzecz jasna udzielić w postaci np. umorzenia raty podatku rolnego, ale powoduje to zawsze utratę dochodów – powiedział Marek Olszewski.

Umorzenie lub odroczenie spłaty raty podatku rolnego, to jednak nie tylko mniejsze wpływy do budżetów gmin, ale także strata spowodowana mniejszą subwencją.

– Jeżeli minister finansów zauważy, że dochody są mniejsze niż należne, to zmniejszy subwencję dla tych gmin. Wydaje się, że karanie gmin za udzielanie pomocy rolnikom nie jest właściwe – argumentował przewodniczący ZGWRP.

W opinii samorządowców minister finansów mógłby sprawić, że do takich sytuacji by nie dochodziło. Wystarczyłoby bowiem, by nie umniejszał dochodów gmin wiejskich tylko dlatego, że umarzają one w trudnych sytuacjach ratę podatku rolnego.

Do sugestii samorządowców odniosła się Zdzisława Wasążnik, dyrektor departamentu finansów samorządu terytorialnego w Ministerstwie Finansów, zdaniem której nie ma podwójnego liczenia skutków umorzeń.

– Do wyliczenia dochodów stanowiących podstawę wyliczenia subwencji bierzemy zawsze wykonanie plus skutki udzielonych ulg od rocznych umorzeń. W związku z tym jeżeli gmina nie udziela ulg, to ma wyższe wykonanie. Natomiast jeżeli udziela ulgi czy odroczenia, to wtedy wykazuje to w pozycji skutki ulg udzielonych i te dwie pozycje się sumują – tłumaczyła Zdzisława Wasążnik.

 

Pomoc dla rolników

Samorządowcy zaproponowali także, by udzielone ulgi i odroczenia z tytułu suszy nie były brane pod uwagę przez ministra finansów, ponieważ wpływa to na zmniejszenie uprawnienia do subwencji.

– Nasz postulat jest taki, by tak jak dotychczas przy ustalaniu kwoty subwencji były brane wszystkie udzielone ulgi i zwolnienia, ale z wyjątkiem tych, które nastąpiły w wyniku suszy – powiedział Andrzej Porawski.

Zdaniem przedstawicielki resortu finansów propozycja strony samorządowej to wniosek o wprowadzenie zmiany ustawowej.

– W tej chwili zgodnie z ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego jest ściśle określona zasada wyliczania podstawy do ustanawiania subwencji wyrównawczej – argumentowała Wasążnik.

Andrzej Halicki, minister administracji i współprzewodniczący komisji wspólnej, zwrócił uwagę, że rząd postanowił już przekazać pewne środki, na to, by produkcja rolna mogła być realizowana w latach następnych.

– Mówimy o pomocy, która powinna wynosić 450 mln zł. Dystrybucją tych środków zajmie się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Do końca września ok. 1000 komisji lokalnych oszacuje straty i sporządzi wnioski w celu uruchomienia tej pomocy – powiedział Andrzej Halicki.

Leszek Świętalski, sekretarz generalny ZGWRP, zwrócił uwagę na jeszcze jedną kwestię, a mianowicie brak powszechnej informacji dla przedsiębiorców, którzy ubiegają się o pomoc de minimis, o tym, że pomoc ta dotyczy tych producentów, którzy mają zarejestrowaną produkcję w formie działalności przedsiębiorczej. Odniósł się także do słów ministra Halickiego w sprawie komisji lokalnych, które szacują straty związane z suszą.

– Chciałbym zaznaczyć, że koszt funkcjonowania tych zespołów leży przede wszystkim po stronie gmin. To obsługa techniczna, transportowa i administracyjna – podkreślił Leszek Świętalski.

Dyskusję podsumował Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic i współprzewodniczący komisji wspólnej, który podkreślił, że w tej chwili został nazwany problem i wszyscy mają świadomość, na czym on polega. Nie został on jednak rozwiązany.

 

Powiat metropolitalny

W sprawach różnych został także poruszony temat projektu ustawy o powiecie metropolitalnym. Do tej pory korporacje samorządowe na różnych etapach prac nad projektem zgłaszały swoje uwagi. W związku z nagłym przyspieszeniem prac nad projektem samorządowcy postanowili zająć wspólne stanowisko w tej sprawie, które jest w swojej wymowie negatywne.

Zastrzeżenia wśród samorządowców wzbudza m.in. propozycja bezpośrednich wyborów organu przedstawicielskiego związku.

– W pierwszym artykule tej samej ustawy jest napisane, że związek jest formą współpracy gmin i powiatów. Jeśli więc w organie przedstawicielskim może nie być przedstawicieli gmin i powiatów podejmujących współpracę, to jest to zasadnicze nieporozumienie – powiedział Porawski. 

Ponadto rozdział trzeci określający zadania związku zawiera m.in. zadania, które dzisiaj w ustawie przypisane są gminom, powiatom i nawet województwom. Andrzej Halicki przyznał, że uwagi strony samorządowej są w części zasadne.

– Wszyscy wiemy, że to jest od lat problem zgłaszany głównie przez woj. śląskie. Może warto rozważyć, czy to powinna być ustawa dla całego kraju, czy nie powinno to być rozwiązanie szczegółowe dla Śląska – zastanawiał się Adam Struzik, marszałek woj. mazowieckiego.

W opinii samorządowca z Mazowsza powiat metropolitalny stałby się czwartą kategorią samorządu.

– Nie mówimy nawet o pieniądzach. Trzeba bardzo jasno określić źródła dochodów tego quasi samorządu. Uważam, że to jest akt prawny, który mimo dobrych chęci może naprawdę poważnie zachwiać strukturą ustrojową państwa, zwłaszcza samorządu – powiedział Struzik.

W związku z tymi wszystkimi wątpliwościami samorządowcy w przyjętym stanowisku jednoznacznie negatywnie wypowiedzieli się na temat projektu ustawy o powiecie metropolitalnym.

Rafał Przeździecki

 

 

Posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, 28 sierpnia 2015, Warszawa

2015-08-30

powrót

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

7-9 maja, Katowice, XVI Europejski Kongres Gospodarczy, https://www.eecpoland.eu/

9 maja, II Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Samorząd Terytorialny wobec współczesnych wyzwań, https://uwr.edu.pl/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»