Most oddany na czas

Dzieki przeprawie udrożniono bardzo duży ruch pojazdów tranzytowych na trasie nr 92 Warszawa –  Poznań i trasie nr 25 Bydgoszcz – Kalisz.


Przeprawa przez Wartę w Koninie.

Do tej pory miasto Konin posiadało tylko jeden most łączący dwie części miasta, co w wypadku kolizji w jego sąsiedztwie sprawiało, że miasto stawało się nieprzejezdne. W planach zagospodarowania miasta już w latach osiemdziesiątych przewidziano konieczność wybudowania drugiego mostu i zachodniej obwodnicy miasta. Na realizację tych planów mieszkańcy musieli czekać jednak 20 lat. Samorząd Konina nie czekając na decyzje ministerialne, zlecił przygotowanie dokumentacji inwestycji. Zaczęto także wykupywać tereny pod przyszłą inwestycję.

– Rzeczywiste potrzeby i własne zaangażowanie w przygotowanie inwestycji były argumentami decydującymi w staraniach o fundusze unijne – mówi Kazimierz Pałasz, prezydent Konina.

Trudne początki
Starania o pozyskanie środków unijnych na budowę drugiego mostu w Koninie wraz z estakadą rozpoczęto już w 2002 roku. Wtedy to właśnie w gabinecie ówczesnego ministra infrastruktury Marka Pola spotkali się prezydenci Konina, poseł Józef Nowicki oraz przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Na spotkaniu opracowano drogę i strategię starań o konieczne środki z Unii. Dwa lata później, pod koniec 2004 roku Konin otrzymał na realizację projektu wnioskowane środki unijne. W kwietniu 2005 roku minister infrastruktury Krzysztof Opawski i prezydent Konina Kazimierz Pałasz podpisali umowę o dofinansowaniu konińskiej inwestycji ze środków UE. Resztę potrzebnych pieniędzy dołożyło miasto, które w tym celu wzięło kredyt z Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz BGK. I od tego momentu wszystko poszło bardzo szybko.

W czerwcu 2005 roku rozstrzygnięto konkurs na inżyniera projektu. Przetarg wygrała firma Scetauroute SA. Inżynierem projektu został Szymon Kapura. Ofertą na wykonanie dzieła zainteresowało się aż 13 firm. Ostatecznie do przetargu stanęło pięć konsorcjów. W lipcu 2005 roku otwarto oferty na wykonawstwo inwestycji. Licznie cytowane w prasie przykłady wskazywały na kłopoty z rozstrzygnięciem tak dużych przetargów, ze względu na ciągnące się miesiącami czy nawet latami procedury protestacyjno-odwoławcze.

– W Koninie zapowiadało się podobnie: były protesty i odwołania uczestników postępowania – wspomina prezydent. – „Grę” oferentów przerwał definitywnie w grudniu 2005 roku prezes Urzędu Zamówień Publicznych, wyrażając zgodę na zawarcie umowy na realizację inwestycji przed ostatecznym rozstrzygnięciem protestów. Przyznanie klauzuli natychmiastowej wykonalności uzasadnił „ważnymi względami społecznymi i gospodarczymi”.

Ogromny plac budowy
W stycznia 2006 roku prezydent miasta Kazimierz Pałasz podpisał umowę z konsorcjum: Hydrobudowa-6, Warszawskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych i Płockie Przedsiębiorstwo Robót Mostowych. Od tego momentu rozpoczęła się budowa nowego mostu, którą zgodnie z umową zakończono 30 listopada 2007 roku. Nowo wybudowany most i droga mają blisko 6,5 km. Najbardziej efektowny jest północny odcinek inwestycji, czyli estakada z 17 przęsłami i wkomponowanym w nią mostem podwieszanym na podporach.

– Wybraliśmy taki projekt mostu, który może się podobać, a przy tym jest tani w eksploatacji – tłumaczy prezydent. – Jego konstrukcja opiera się, bowiem na koncepcji kablobetonowej i nie wymaga cyklicznego remontowania, ponieważ nie posiada praktycznie żadnych elementów stalowych.

Przez kilkanaście miesięcy trwania inwestycji roboty przebiegały zgodnie z harmonogramem. Dla budowniczych łaskawa była także pogoda. 19 listopada 2007 roku w końcowym etapie budowy doszło do prób obciążeniowych estakad i samego mostu. Próby, według opinii niezależnego zespołu inżynierów pod kierownictwem prof. dr hab. inż. Jan Biliszczuka z Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego Politechniki Wrocławskiej wypadły bardzo pomyślnie Na most wjechało 12 ciężarówek, każda ważąca po około 30 ton, w sumie to 360 ton. W normalnym ruchu takiego obciążenia nigdy nie będzie. Przęsło mostu pod tym ciężarem może ugiąć się, teoretycznie, 19 milimetrów. Ugięło się mniej, a to znaczy, że most zachowuje się lepiej, niż projektant przewidział.

Satysfakcja wszystkich mieszkańców
15 grudnia nowy most w Koninie został oficjalnie oddany do użytku. Podczas uroczystości otwarcia wzruszenia nie krył ani prezydent Konina, ani licznie zebrani na moście mieszkańcy, którzy mogli osobiście śledzić wszystkie poczynania wykonawców projektu, skrupulatnie dokumentowane przez cały czas trwania budowy na specjalnie przygotowanej w tym celu stronie internetowej.

– Nowo wybudowany most to pierwszy etap planowanego przedsięwzięcia. Przed nami kolejne wyzwanie – realizacja II etapu, budowa obwodnicy – mówi Kazimierz Pałasz. – Obwodnica miasta i nowy most przejmą nawet 80 proc. dotychczasowego ruchu na trasie południe-północ. Ważne jest to, że obwodnica stworzy dogodny dojazd do nowych terenów inwestycyjnych w rejonie autostrady A2 i północnych dzielnic miasta. Droga połączy miasto z autostradą Berlin – Moskwa, jest to bardzo korzystne rozwiązanie ciągów komunikacyjnych.

Realizacja projektu trwała ponad 2 lata i była pierwszą w historii polskich inwestycji, finansowanych z funduszy europejskich o tak dużym rozmiarze oddaną na czas.