Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Artykuły » Samorządowiec z pasją

»

W sporcie i w samorządzie fair play

Paweł Wybierała – samorządowiec, który może pochwalić się niecodziennymi sukcesami – mistrzostwem w brydżu sportowym i w zapasach w stylu wolnym.

\"\"
Paweł Wybierała
, burmistrz Milicza

Wiek: 36 lat
Wykształcenie: filozof. Uniwersytet Wrocławski – Wydział Nauk Społecznych ukończony z wynikiem bardzo dobrym
Pierwsza praca: lata 90. – przedstawiciel handlowy CityBanku we Wrocławiu
Kolejne zajęcia: biuro nieruchomości, dla którego Paweł Wybierała organizował m.in. targi nieruchomości we Wrocławiu; w latach 2002-2005 był dziennikarzem „Głosu Milicza”; następnie pracował w Gminnym Zespole Kultury i Bibliotek w Krośnicach
Rodzina: żona – Ewa, 37 lat, nauczycielka języka francuskiego; dzieci: Antek – 9 lat, Róża – 1,5 roku
Hobby, zainteresowania, pasje: historia, sport, brydż sportowy
Moje największe osiągnięcie związane z moimi pasjami: jako junior byłem mistrzem makroregionu w zapasach w stylu wolnym; grając w brydża sportowego wygrałem Ogólnopolski Turniej Par w Brzegu Dolnym w 2009 roku, a jeszcze na studiach zajęliśmy w 4. miejsce w drużynowych akademickich mistrzostwach Polski
Jestem samorządowcem od: 2010 r.
Jestem burmistrzem od: marca 2010 r.
Moje największe osiągniecie w dziedzinie samorządności: wciąż jeszcze przede mną! Moja kariera samorządowa jest krótka, to moja pierwsza kadencja, a na jej ocenę przyjdzie dopiero czas. Na razie bezwzględnie największym sukcesem było przekonanie mieszkańców mojej gminy do proponowanych przeze mnie pomysłów i zwycięstwo w przedterminowych wyborach



Miłośnik brydża, zapasów i piłki nożnej. Pasjonat historii, w szczególności w zakresie wojskowości. Od marca burmistrz gminy Milicz. Prywatnie mąż, ojciec dwójki maluchów. Człowiek, który wie, że zarówno w sporcie, jak i w samorządzie, aby odnieść prawdziwy sukces trzeba postępować zgodnie z regułami gry, mieć wizję walki, dobrze dobraną taktykę i umiejętność podejmowania trudnych decyzji, nawet w sytuacji, kiedy nie wszystkie karty zostały odkryte.

Zafascynowany wojskowością
Jak chyba każdy mały chłopiec, tak i Paweł Wybierała przechodził okres fascynacji wojskiem i militariami. Stąd wzięło się też jego zainteresowanie historią wojskowości i historią generalnie. Na początku, jak wspomina, były zabawy żołnierzykami, następnie książki z serii wydawniczej „Żółty Tygrys”, a później już znacznie poważniejsza literatura. Dzisiaj kontynuuje swoje zainteresowania dzięki programom dokumentalnym i nieprzebranym zasobom internetu. I chociaż zapału do zgłębiania wiedzy historycznej ma wiele, to niestety czasu, ze względu na wykonywaną pracę, coraz mniej. Mimo to stara się wykorzystywać każdą okazję, aby łączyć życie rodzinne z realizacją swoich pozazawodowych zainteresowań.

– Czasem jest to kłopotliwe – przyznaje. – Podczas oglądania jakieś fabularnej mega produkcji żona musi wysłuchiwać moich uwag na temat niestarannie dobranych rekwizytów czy fałszywie odtworzonej batalii – tłumaczy z uśmiechem.

Miłośnik sportów walki
W okresie szkoły podstawowej Paweł Wybierała bardzo poważnie zainteresował się również sportami walki. Do końca liceum był zawodnikiem WKS Śląsk – sekcji zapasów w stylu wolnym w Miliczu. Odniósł na tym polu liczne i znaczące sukcesy.

– Najbardziej pociągająca w zapasach jest bezpośrednia rywalizacja z przeciwnikiem i wcale nie wygrywa silniejszy, bo ważna jest też taktyka i wola zwycięstwa – wyjaśnia Wybierała. Samorządowiec okres siedmiu lat, w czasie których trenował zapasy, wspomina jako wyjątkowo dobry czas w swoim życiu. Równie miło wspomina swoich trenerów i kolegów z maty, a w szczególności zawody i wspólne wyjazdy na obozy. Ze względu na studia i przeprowadzkę do Wrocławia musiał jednak zakończyć treningi. Dziś regularnie grywa w piłkę nożną.

Czasy licealne dla Pawła Wybierały to również początek fascynacji brydżem. Pasję tę samorządowiec kontynuuje do dziś. – Któregoś dnia jeden z naszych nauczycieli zauważył, że gramy na przerwie w kierki i zaproponował nam lekcje brydża. Najpierw graliśmy towarzysko, a potem sportowo, choć na amatorskim jeszcze poziomie. Tak właśnie rozpoczęła się moja przygoda z brydżem – mówi.

Samorządowiec od lat razem z przyjaciółmi ze szkoły średniej gra w drużynie brydżowej. Z karcianym partnerem gra w parze od ponad 15 lat. Obecnie gra w trzeciej lidze, jeździ na turnieje. Brydż, jak tłumaczy, podobnie jak zapasy jest sportem walki i polega na pokonaniu przeciwnika przede wszystkim dobrze dobraną taktyką gry. Dodatkowo umożliwia nawiązanie znajomości, a nawet przyjaźni, pozwala na psychiczny relaks, uczy rozwiązywania problemów, a w szczególności rozwija umiejętność podejmowania decyzji w warunkach ograniczonej informacji, gdy do końca nie wiadomo, kto ma jakie karty.

– W życiu i w polityce jest podobnie jak brydżu – mówi Wybierała. – Może to właśnie dzięki brydżowi łatwiej było mi podjąć decyzję o kandydowaniu na stanowisko burmistrza.

Samorząd poznał „od kuchni”
Paweł Wybierała przez wiele lat związany był z samorządem, ale od nieco innej strony. Przez pięć lat był dziennikarzem lokalnego tygodnika i zajmował się przede wszystkim gminą Milicz. Praca ta umożliwiła mu poznanie mechanizmów kierujących radą miejską i gminą, a także zasad funkcjonowania urzędu oraz gminnych jednostek. Jako dziennikarz musiał być obecny na posiedzeniach komisji, przeczytać i zrozumieć wszystkie projekty uchwał, łącznie z ich konsekwencjami, a potem wszystko to przedstawić czytelnikom.

Po kilku latach pracy w redakcji, został pracownikiem Gminnego Zespołu Kultury i Bibliotek w Krośnicach. – Tam mogłem poznać działanie gminy od wewnątrz, co było tym bardziej przydatne, że Krośnice to jedna z najlepiej rozwijających się gmin na Dolnym Śląsku i w Polsce – tłumaczy. W październiku 2008 roku został członkiem Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI. Na początku tego roku doszło do przedterminowych wyborów w gminie Milicz, które wygrał z bardzo dobrym wynikiem 45 proc. poparcia w pierwszej turze i 80 proc. w drugiej.

Wsparcia w kampanii udzielił mu Dariusz Stasiak, sekretarz gminy Krośnice, członek Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI. – Osobiście odczuwam wielką satysfakcję z wygranej Pawła Wybierały w wyborach, ale przede wszystkim z jego dotychczasowych działań w gminie, które wbrew opinii partyjnej części środowiska samorządowego, są widoczne, przebiegają na wielu płaszczyznach i pokazują, że Paweł Wybierała umie podejmować trudne decyzje i buduje swój wizerunek przede wszystkim na bazie swoich dokonań. Przez kilka ostatnich miesięcy pokazał też, że jest człowiekiem otwartym na ludzi, na różne środowiska, który swoją wizję rozwoju gminy konsultuje nie tylko ze specjalistami w danej dziedzinie, ale również z jej mieszkańcami – mówi Dariusz Stasiak.

Wspierająca rodzina
Objęcie fotela burmistrza wpłynęło nie tylko na dotychczasowe zamiłowania sportowe Pawła Wybierały, które musi obecnie ograniczać do minimum. Nowa praca zmieniła też jego życie prywatne. – Niestety, ale większość obowiązków po prostu musiałem zrzucić na żonę – Bycie burmistrzem odbywa się kosztem rodziny i nie da się tego zmienić, ale staram się spędzać możliwie dużo czasu z żoną i dziećmi.

Paweł Wybierała ma dwoje dzieci: półtoraroczną Różę i dziewięcioletniego Antka. Wspólne spędzanie wolnego czasu na razie Wybierałowie muszą podporządkowywać możliwościom najmłodszej w rodzinie. Paweł Wybierała zapewnia jednak, że już niedługo wszyscy wrócą do wspólnych wyjazdów rowerowych.
Karolina Felner

Forum Samorządowe nr 8/45

powrót

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

25-26 kwietnia, Lublin, Konferencja "Samorząd a państwo - formy uspołecznienia demokracji", https://umcs.pl
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»