Pasjonat żeglowania, narciarstwa i sudoku

Andrzej Czapski, prezydent miasta Biała Podlaska

Wiek: 56 lat
Wykształcenie: wyższe, Szkoła Główna Planowania i Statystyki w Warszawie, Wydział Handlu Wewnętrznego, rok ukończenia: 1976. Następnie podyplomowe studia w zakresie oceny efektywności finansowania inwestycji samorządu terytorialnego w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Obecnie: studia podyplomowe „Akademia Liderów Samorządowych” na Uniwersytecie Warszawskim
Pierwsza praca: 1978-1987 – Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Białej Podlaskiej, ekonomista, z-ca głównego księgowego, prezes
Kolejne zajęcia: 1987-1990 – główny księgowy w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Białej Podlaskiej; 1991-1993 – wicemarszałek Senatu RP; 1990-1992 – wojewoda bialskopodlaski; 1993-1995 – Z-ca dyrektora Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Wojewódzkiego w Białej Podlaskiej; 1994-1998 – Dyrektor Wojewódzkiego Zespołu Ekonomiczno-Organizacyjnego Służby Zdrowia w Białej Podlaskiej; 1998 r. – Biuro Pełnomocnika Rządu d/s Wprowadzania Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego w Warszawie; od 1998 r. – Prezydent Miasta Biała Podlaska
Jestem samorządowcem od: 1998 r.
Jestem prezydentem od: 1998 r.
Wynik w ostatnich wyborach (tura): 2006 r. (II tura), uzyskał 8543 głosów – 50,56%
Rodzina: Żona: Krystyna – wykształcenie wyższe (położna); Dzieci: Ewa (1979), Agnieszka (1981), Łukasz (1982), Katarzyna (1988) i Krzysztof (1993)
Zainteresowania: historia współczesna, polityka, szachy, żeglowanie, narty, krzyżówki i łamigłówki
Moje największe osiągniecie związane z samorządem: pozyskanie funduszy europejskich na rozwój miasta, budowa Bialskiej Strefy Aktywności Gospodarczej, modernizacja magistratu i budowa nowoczesnej sali obsługi klienta, szeroko zakrojone działania w sferze społecznej, kulturalnej i oświatowej
Moje największe osiągniecie związane z moimi pasjami: Jestem dumny, że w wieku 50 lat udało mi się nauczyć jeździć na nartach



Andrzej Czapski od 1998 roku nieprzerwanie piastuje funkcję Prezydenta Miasta Biała Podlaska. Z wykształcenia jest ekonomistą, przez wiele lat pracował jako główny księgowy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Białej Podlaskiej. Nigdy jednak nie sądził, że zostanie politykiem.

– Jest to swoistego rodzaju paradoks, że działam w tej w tym sektorze – stwierdza. – Polityka jest sferą pełną zakłamania, obłudy i zawsze w ten sposób mi się kojarzyła. Dlatego też ostentacyjnie nie jestem członkiem żadnej partii. Chcę być niezależnym w swoim działaniu – tłumaczy.
W wolnym czasie organizuje rodzinne spotkania przy grillu, chętnie zajmuje się też przydomowym ogrodem dekoracyjnym. Pasjonuje go żeglowanie po polskich jeziorach, jazda na nartach i rozwiązywanie sudoku. Miejscem, do którego chętnie powraca, jest Roztocze.

Liczy się silna osobowość
Andrzej Czapski przyznaje, że od zawsze interesowała go działalność publiczna. Z tego powodu włączył się w działalność NSZZ „Solidarność”, najpierw jako przewodniczący komisji zakładowej, a następnie oddziału regionu Mazowsze. Kiedy pojawiła się szansa na odzyskanie wolności, czynnie zaangażował się w odbudowę struktur demokratycznego państwa. Jego praca nie pozostała bez echa. Został wybrany do Senatu I i II kadencji, gdzie współuczestniczył w pracach dotyczących przygotowania ustawy samorządowej. Wkrótce został radnym Rady Miasta Biała Podlaska i z woli rady miasta prezydentem Białej Podlaskiej, a w wyborach prezydenckich w 2002 roku zdobył zaufanie wyborców i tytuł prezydenta miasta.

– Tamta wygrana dała mi przekonanie, że mieszkańcy Białej Podlaskiej w pełni popierają moje starania i wierzą we mnie. Nigdy nie myślałem, że będę prezydentem przez tyle lat – mówi.

Pierwsza kadencja, jak wspomina, była bardzo aktywnym okresem w jego życiu. Prezydentowi zależało na zmianie wizerunku miasta i poprawie jego infrastruktury, a w szczególności, co podkreśla, na polepszeniu warunków życia mieszkańców Białej Podlaskiej.

– Wielki wpływ na to, jakim samorządowcem jest Andrzej Czapski i jak postrzegany jest przez innych samorządowców ma jego charakter, a głównie takie cechy, jak odwaga w podejmowaniu decyzji, nawet tych trudnych, często strategicznych dla miasta, konsekwencja w działaniu i dociekliwość, która objawia się dążeniem do poznania sedna danego problemu, czy sprawy – mówi Mirosław Radecki, prezydent Białej Podlaskiej w latach 1990-1994. – Przez takie właśnie podejście do wykonywanej pracy, Czapski przez kilkanaście lat obecności w bialskim samorządzie osiągnął dla miasta naprawdę dużo i z pewnością potwierdza to znaczna część mieszkańców Białej oraz samorządowców różnych ugrupowań – stwierdza.

Rodzina na pierwszym miejscu
Prezydent Białej Podlaskiej dobrze wie, że niełatwą sztuką jest skorelowanie obowiązków służbowych z wypełnianiem roli wzorowego męża, ojca i syna. Deklaruje jednak, że każdego dnia stara się godzić wszystkie pełnione przez siebie funkcje.
– Mam pięcioro dzieci i żadne z nich nie zeszło na złą drogę. Jestem z nich bardzo dumny – mówi z uśmiechem.


Kiedy udaje się mu wygospodarować odrobinę wolnego czasu, rekompensuje najbliższym swoją nieobecność w domu, organizując wielopokoleniowe spotkania. – Część moich dzieci ma już własne rodziny, moi rodzice są w dobrej formie, więc jak najwięcej staram się przebywać z nimi wszystkimi. Dążę również to tego, aby dzieci wiedziały jak najwięcej o swoich korzeniach, dlatego wspólny czas wykorzystujemy często na wspominanie naszych przodków i rodzinnych historii – wyjaśnia. Samorządowiec deklaruje ponadto, że starannie wywiązuje się nie tylko z obowiązków służbowych, ale również ze swoich obowiązków domowych. Na jego liście są zakupy i dbanie o to, aby sprzęt domowy był zawsze sprawny i funkcjonował, jak należy.

Fan żeglarstwa i sudoku
Pasją Andrzeja Czapskiego jest historia. – W domowej bibliotece zgromadziłem liczne zbiory z tej dziedziny, po które od czasu do czasu sięgam. W pełni jednak planuję się nimi delektować dopiero na emeryturze. Biorąc pod uwagę moje zamiłowania sportowe, to w młodości była to przede wszystkim piłka nożna i tenis stołowy – mówi.

Dziś preferuje innego rodzaju aktywności. Lubi żeglować i kiedy tylko nadarza się okazja wyjeżdża nad polskie jeziora. Mazury to według Andrzeja Czapskiego jedno z najbardziej urokliwych miejsc w Polsce, idealne na odpoczynek po żaglami. Ostatnio nauczył się jeździć na nartach i nie ukrywa, że jest bardzo dumny z tego osiągnięcia.

Przyznaje też, że od dłuższego już czasu jest zagorzałym fanem wszelkich rozrywek intelektualnych i umysłowych. Kocha szachy i lubi łamigłówki z pogranicza matematyki, jak sudoku.

Pasją Andrzeja Czapskiego są również rośliny, a przysłowiowym oczkiem w głowie przydomowy ogród dekoracyjny. – Taki ogród wymaga ciągłej pielęgnacji, nieustannej uwagi, a tym samym czasu i energii. Mimo to, tam właśnie odpoczywam najlepiej – mówi. Zarówno prace w ogrodzie, jak też sportowo-rekreacyjne zainteresowania Andrzeja Czapskiego pozwalają mu zapomnieć o ewentualnych problemach i prawdziwie odreagować stres, który jest nieodłącznym elementem pracy w samorządzie.