Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Artykuły » Samorządowiec z pasją

»

Prezydent, który ma receptę na miasto

Mirosław Mikietyński w pracy w koszalińskiej służbie zdrowia, działał zgodnie z lekarską zasadą: Primum non nocere. Dziś stosując tę zasadę, kieruje samorządem lokalnym.

\"\"
Mirosław Mikietyński, prezydent Koszalina
Prezydent Koszalina od dwóch kadencji. Od 6 lat jest prezesem Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego. Od 2007 r. pełni funkcję prezesa Stowarzyszenia Gmin Polskich Euroregionu Pomerania i działa w Zarządzie Związku Miast Polskich, gdzie zajmuje się sprawami związanymi z oświatą. Zanim objął fotel prezydenta Koszalina pracował w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń, Zespole Opieki Zdrowotnej w Białogardzie, Pogotowiu Ratunkowym w Koszalinie oraz w szczecińskim Przedsiębiorstwie Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich. Przez 9 lat był lekarzem oddziału chirurgii dziecięcej Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie, a następnie przez ponad 10 lat dyrektorem placówki.

Wykształcenie: wyższe – Pomorska Akademia Medyczna w Szczecinie
Wiek: 52 lata
Rodzina: żona Urszula, dwóch synów: Grzegorz i Michał
Jestem samorządowcem: od 2002 r.
Jestem prezydentem: od 2002 r.
Wynik w ostatnich wyborach: I tura, 61,23 proc.


Mirosław Mikietyński z samorządem związany jest dopiero od kilku lat, ale już dziś ma na swoim koncie liczne osiągnięcia. Zanim jednak rozpoczął pracę w koszalińskim magistracie przez wiele lat związany był ze środowiskiem medycznym, najpierw jako lekarz oddziału chirurgii dziecięcej Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie, a następnie jako dyrektor tego szpitala. To właśnie praktyka lekarska, którą wspomina z prawdziwym rozrzewnieniem, nauczyła go wielkiej pokory i uświadomiła jak cenną umiejętnością jest uważne słuchanie drugiego człowieka. Zdobytą przed laty wiedzę Mirosław Mikietyński z powodzeniem wykorzystuje na polu samorządowym.

Zasłużony dla służby zdrowia
Zanim Mirosław Mikietyński zaczął odnosić sukcesy samorządowe, zdobył duże uznanie w środowisku medycznym. W okresie, kiedy kierował szpitalem miejskim, gruntownie zmodernizował jego funkcjonowanie, poprawiając m.in. standard opieki medycznej pacjentów. Wyrazem takich działań było wprowadzenie w placówce systemu jakości ISO, a ich efektem liczne nagrody i wyróżnienia przyznane zarówno szpitalowi, jak i jego dyrektorowi. Wśród nich był tytuł „Menedżera Roku w Służbie Zdrowia” przyznany Mikietyńskiemu w 2000 r. oraz udział prezydenta w pracach Sejmowej Podkomisji Zdrowia, która zajmowała się nowelizacją ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.

– Jako lekarz, a później jako dyrektor szpitala, starałem się otaczać jak najlepszą opieką medyczną mieszkańców Koszalina – mówi Mirosław Mikietyński. – Od 2002 r., jako prezydent miasta mam możliwość i jednocześnie wielki zaszczyt podejmowania działań samorządowych mających na celu podnoszenie standardów ich życia – wyjaśnia. Pierwsza kadencja prezydentury Mirosława Mikietyńskiego, jak sam wspomina, była przede wszystkim walką z ponad 20-procentowym bezrobociem. W ciągu sześciu lat, w szczególności dzięki powołaniu i systematycznemu rozwijaniu Kompleksu „Koszalin” Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, bezrobocie w Koszalinie spadło do poziomu 8 proc.

Honorowy Obywatel Koszalina
Dziś nie tylko mieszkańcy, lecz także duża część lokalnego środowiska samorządowego popiera jego działania. Dowodem uznania i szacunku dla jego osoby jest tytuł Honorowego Obywatela Miasta, który wcześniej przyznany został: Janowi Pawłowi II, kardynałowi Ignacemu Jeżowi oraz polarnikowi Markowi Kamińskiemu. Pod projektem uchwały nadania prezydentowi Mikietyńskiemu tego tytułu podpisała się zdecydowana większość radnych.

– Mirosław Mikietyński prospołeczną postawą i konkretnymi działaniami udowadnia, że jest politykiem odpowiedzialnym, konsekwentnym i bardzo pracowitym – mówi Władysław Grzesik, radny Koszalina. – Do tego łatwo nawiązuje kontakty i odnajduje wspólny język z innymi samorządowcami oraz z obywatelami naszego miasta – dodaje.

Poziom sympatii dla prezydenta, a także akceptacja dla jego przedsięwzięć i planów samorządowych nie dziwi, biorąc pod uwagę zmiany, jakie zaszły w mieście w ciągu kilku ostatnich lat. Koszalin zwiększył zakres inwestycji z około 20 mln zł w 2002 r. do 100 mln zł w roku ubiegłym. W mieście wybudowano ponad 550 mieszkań socjalnych, komunalnych i KTBS. Obecnie miasto jest jednym z niewielu, gdzie znaczna część, bo ponad 60 proc. jego powierzchni, objęta jest aktualnymi planami zagospodarowania przestrzennego. Od 1 stycznia granice Koszalina obejmują dwa nowe sołectwa: Jamno i Łabusz, które przybliżyły miasto do morza wzdłuż tzw. Osi Bałtyckiej. W opinii prezydenta poszerzenie granic miasta znacząco wpłynie na jego rozwój turystyczny.

Żyje rytmem miasta
Podstawą wielokierunkowego rozwoju każdej jednostki samorządu  jest według prezydenta Mirosława Mikietyńskiego aktywna współpraca władz samorządowych z obywatelami, a w szczególności z organizacjami, stowarzyszeniami i związkami. Taka kooperacja, jak twierdzi, umożliwia jemu samemu lepsze zrozumienie problemów różnych środowisk lokalnych i w konsekwencji skuteczną pomoc w ich rozwiązywaniu.

– Lokalne wspólnoty to cały konglomerat potrzeb, oczekiwań i pomysłów na przyszłość Małej Ojczyzny. Jeśli ktoś decyduje się stanąć na czele samorządu, musi ten konglomerat znać od podszewki – uważa prezydent. – Sam wielką wagę przywiązuję do bezpośrednich kontaktów z mieszkańcami. Raz w tygodniu mój gabinet stoi dla nich otworem, dochodzą do tego częste spotkania w radach osiedli oraz kontakt za pośrednictwem strony internetowej. Dzięki temu mogę żyć rytmem miasta, lepiej zrozumieć jego potrzeby, a kiedy zaistnieje taka konieczność, osobiście wyjaśniać meandry działania samorządu.
Według prezydenta umiejętność słuchania drugiego człowieka, ale też korzystania z jego wiedzy i doświadczeń jest kluczowa do wykonywania zadań samorządowych. Z tego właśnie powodu z inicjatywy prezydenta powstały w Koszalinie społeczne rady pomocnicze do spraw gospodarki, kultury i sportu, których opinii sam często zasięga. Samorządowiec deklaruje też, że zawsze wspiera inicjatywy i przedsięwzięcia, które wyraźnie integrują mieszkańców Koszalina. Przekonany jest o tym, że zgrana społeczność lokalna może odnosić sukcesy na większą skalę aniżeli ta, w której istnieją silne podziały.

– Prezydent rzeczywiście jest osobą bardzo aktywną, pracowitą i otwartą zarówno na ludzi, jak i na nowe wyzwania. Małym minusem jest to, że czasami bywa również uparty, ale ogólnie rzecz biorąc, są to pojedyncze przypadki nie rzutujące na jego współpracę z Radą Miasta, która co do zasady układa się dobrze – wyjaśnia Tomasz Czuczak, przewodniczący Rady Miejskiej.

Wdzięczny rodzinie
Liczne obowiązki i czasochłonne zadania to chleb powszedni w życiu każdego samorządowca, który sumiennie realizuje powierzoną mu funkcję. Wie o tym dobrze Mirosław Mikietyński.
– Zdaję sobie sprawę, że moja działalność samorządowa odbija się na mojej rodzinie. Wiem też, że bez jej wsparcia osiągnięcie czegokolwiek byłoby niemożliwe – mówi. – Wielkim szacunkiem darzę moich bliskich za ich cierpliwość. Za to, że rozumieją moją potrzebę działania na rzecz obywateli mojego miasta, zdawałoby się obcych, a jakże bliskich mi ludzi – tłumaczy. Prezydent wyznaje, że w wolnych chwilach po prostu cieszy się przebywaniem ze swoimi najbliższymi. Od czasu do czasu chętnie słucha jazzu, sięga po dobry film czy książkę.
Karolina Felner


Forum Samorządowe nr 2/39

powrót

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

7-9 maja, Katowice, XVI Europejski Kongres Gospodarczy, https://www.eecpoland.eu/

9 maja, II Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Samorząd Terytorialny wobec współczesnych wyzwań, https://uwr.edu.pl/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»