Działania w zespole nauczyło mnie harcerstwo

Marek Tramś, starosta polkowicki
Marek Tramś przed objęciem stanowiska Starosty Powiatu Polkowickiego był dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 2. Funkcję Starosty Polkowickiego pełni nieprzerwanie od stycznia 1999 r. Inicjator i założyciel Związku Powiatów Polskich. Od 1999 r. zasiada we władzach Związku. W 2007 r. wybrany na Wiceprezesa Zarządu ZPP. Z ramienia Związku został też członkiem Komitetu Regionów UE w Brukseli. W 2009 r. otrzymał tytuł „Starosty Dziesięciolecia” oraz nagrodę im. Grzegorza Palki. Obok funkcji samorządowych pełni też wiele funkcji społecznych. Za działalność dla ZHP odznaczony został Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi.

Wykształcenie: wyższe – magister historii Wyższej Szkoły Pedagogiczna w Zielonej Górze, absolwent studiów podyplomowych Bałtyckiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej (menedżer oświaty)
Wiek: 53 lata
Rodzina: żona Alicja, trzy córki: Monika, Kasia i Agata
Jestem samorządowcem od: od 1990 roku
Jestem starostą od: od 1999 roku
Wynik w ostatnich wyborach: jeden z najwyższych wyników spośród wszystkich radnych – 653 głosy


Marek Tramś w samorządzie polkowickim pracuje już od kilkunastu lat. Realizacja zadań i obowiązków wynikających z pełnionej w powiecie funkcji daje mu ogromną satysfakcję. Niezwykle dużo radości dostarcza mu również działalność charytatywna. Jako założyciel i członek stowarzyszenia charytatywnego „Żyć Godnie”, w którym przez wiele lat pełnił funkcję przewodniczącego, skupił wokół siebie liczne grono wolontariuszy pracujących na rzecz osób niepełnosprawnych.

Marek Tramś aktywnie działa w strukturach harcerskich. Jest przewodniczącym Rady Przyjaciół Harcerstwa w Polkowicach, niezawodnym instruktorem, a przede wszystkim orędownikiem idei harcerskiej, bo jak tłumaczy, harcerstwo uczy działania w zespole, poszanowania dla pracy innych i wykształca w człowieku przekonanie, że zgrana drużyna może z łatwością osiągać wysoko postawione cele. Idea ta towarzyszy mu również w pracy.

– W powiecie tworzymy dobrze zorganizowaną drużynę. Mamy wyznaczone cele i dążymy do ich realizacji. Jako szef jednostki zarządzam tą drużyną i w rezultacie każdy zna swoje zadania, uprawnienia i zakres odpowiedzialności – wyjaśnia Marek Tramś. – Prowadzę politykę otwartych drzwi i przyjacielskich kontaktów. Moi współpracownicy mają do mnie zawsze dostęp, bo doskonale rozumiem, że ich praca przekłada się też na moje sukcesy.

Starosta dziesięciolecia
– Bezsprzecznie największym wyróżnieniem jest dla mnie nagroda im. Grzegorza Palki, którą otrzymałem w październiku – mówi starosta. W minionym roku obok „Samorządowego Oskara” samorządowiec otrzymał również tytuł „Starosty Dziesięciolecia” i zaszczytny tytuł „Zasłużony dla Powiatu Polkowickiego” nadany mu przez Radę. Z pewnością, sukcesem starosty Polkowic jest także zaufanie, jakim obdarzyli go starostowie z całej Polski, powierzając mu funkcję wiceprezesa Związku Powiatów Polskich. Warto podkreślić, że w oczach innych samorządowców Marek Tramś postrzegany jest nie tylko jako dobry polityk, ale też jako człowiek, któremu nie jest obojętny los innych ludzi.

– Marek Tramś prywatnie jest człowiekiem otwartym i wrażliwym na ludzką krzywdę, a dowodzi tego jego zaangażowanie w życie osób niepełnosprawnych – mówi Krzysztof Nester, wiceprzewodniczący Rady Powiatu. – Sympatia dla młodzieży, jaka przez niego przemawia, daje się zauważyć podczas spotkań Związku Harcerstwa Polskiego w Polkowicach. Dialog z ludźmi z różnych ugrupowań, wrodzony optymizm oraz wszechstronna wiedza to tylko kilka spośród cech, które wyróżniają jego osobę w środowisku samorządowym.

Świadomy samorządowiec
Marek Tramś zna zasady, jakim podlega praca w samorządzie i dobrze wie, co kryje się pod pojęciem „dobrego samorządowca”. Według niego, aby być skutecznym działaczem, dobrze ocenianym przez społeczność, należy przede wszystkim znać jej oczekiwania i potrzeby, należy być otwartym na jej sugestie, ale równocześnie trzeba być kreatywnym i mieć własną wizję rozwoju małej ojczyzny. Dodatkowo, trzeba umieć przekonywać do swoich pomysłów współpracowników oraz mieszkańców.

Samorządowiec, który pragnie osiągać sukcesy zawodowe powinien ponadto odznaczać się odpowiednią wiedzą i umiejętnościami z zakresu zarządzania finansami publicznymi. I tak, jak w innych zawodach, gdzie kluczową rolę odgrywają relacje międzyludzkie, tak i w przypadku pracy w samorządzie, osoby kierujące jednostkami muszą umieć współpracować z każdą osobą, bez względu na jej zapatrywania polityczne, wiedzę czy wykształcenie.

– W mojej opinii dobry samorządowiec to również taki, który jest konsekwentny w działaniu i umie podejmować trudne decyzje, często niepopularne w danej chwili, które jednak procentują w przyszłości – przekonuje Marek Tramś.

Przełamuje bariery
Kiedy w 1999 roku po raz pierwszy obejmował stanowisko starosty polkowickiego miał świadomość problemów i wyzwań, z jakimi będzie musiał się zmierzyć. Pierwszym trudnym zadaniem było stworzenie wszystkich instytucji i jednostek o charakterze powiatowym. Marek Tramś wraz z ekipą dążył wówczas do tego, aby nowe instytucje były ukierunkowane na rzecz społeczeństwa i podmiotowo traktowały petentów.

– Nigdy wcześniej w historii nie było powiatu polkowickiego na mapach administracyjnych Polski i dlatego trzeba było przełamać pewnego typu bariery tkwiące w samorządach gminnych i lokalnej społeczności – wspomina starosta.

To spowodowało, że już na początku zarządzający nowym powiatem mieli dwa razy więcej pracy. Oprócz wykonywania wszystkich czynności nałożonych ustawowo, musieli też działać w celu integracji nowo powstałej ojczyzny. Wówczas dużo swojej uwagi Marek Tramś poświęcił właściwemu doborowi współpracowników, którzy w tym złożonym przedsięwzięciu mieli go wspierać. Postawił na ludzi młodych i śmiało dziś stwierdza, że było warto. Plany rozwoju powiatu polkowickiego są bardzo ambitne. Wynikają z przyjętej strategii rozwoju na lata 2008-2015. Poprzednia strategia zrealizowana została w 90 proc. Priorytetem są dziś zadania z zakresu bezpieczeństwa.

– Jesteśmy powiatem położonym na terenie górniczym i musimy być przygotowani na sytuacje kryzysowe. Stworzyliśmy Centrum Powiadamiania Ratowniczego jako jeden z pierwszych powiatów na Dolnym Śląsku. Inwestujemy w sprzęt dla straży pożarnej, zespołów ratownictwa medycznego czy policji – wyjaśnia.

Kibicuje koszykarkom Polkowic
Marek Tramś nie zaprzecza, że trudno jest mu pogodzić obowiązki wynikające z pełnionej funkcji z obowiązkami rodzinnymi.
– W tym zestawieniu zawsze rodzina jest w gorszej sytuacji. Dla niej ciągle brakuje czasu i chociaż próbuję rekompensować swoją nieobecność w domu ciekawym spędzaniem każdej wolnej chwili z najbliższymi, to i tak wiem, że nie nadrobię utraconych chwil – mówi. – Z drugiej strony po 10 latach starostowania, moja rodzina przyzwyczaiła się do tego, że w domu bywam. Moja małżonka jest aktywna zawodowo, więc stosunkowo najłatwiej jest jej zrozumieć taką sytuację – wyjaśnia.

Marek Tramś zapewnia jednak, że za wszelką cenę stara się nie przenosić pracy do domu i odwrotnie. Jego zainteresowania zdominowane są przez sport. Jest wiernym kibicem koszykarek z CCC Polkowice, a z innych dyscyplin lubi żużel i piłkę nożną. – Moje pozazawodowe pasje to również podróże i książki, w szczególności te historyczne i podróżnicze. Systematycznie kupuję je z obietnicą, że przeczytam będąc na emeryturze – dodaje z uśmiechem.