Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Aktualności

»

Wojciech Matusewicz: Szczepienia dla samych statystyk nie mają sensu

Przeprowadzanie mammografii dla samej statystyki nie ma sensu. Badanie lokalnej populacji pod kątem boreliozy też jest bezcelowe. To może służyć co najwyżej zrobieniu doktoratu - przekonuje prezes AOTM.

\"\"Rozmawiamy z: Wojciechem Matusewiczem, prezesem Agencji Oceny Technologii Medycznych


Coraz więcej gmin realizuje programy profilaktyki zdrowotnej dla mieszkańców na swoim terenie. W dodatku finansują je ze swoich budżetów. To chyba inicjatywa godna pochwały?
Byłaby, gdyby nie fakt, że bardzo często programy są przeprowadzane nieudolnie. Zdarzało się, że otrzymywaliśmy scenariusze tych przedsięwzięć na dwóch luźnych kartkach. Były niefachowe, sprawiały wrażenie pospiesznych, wykonanych na kolanie i jako takie nie mogły być skuteczne. Ekspertami medycznymi byli ludzie bez należytego przygotowania. Wdrażane programy przygotowywane przez władze samorządowe bywają czasem wręcz niezgodne z obecną praktyką kliniczną i najnowszymi doniesieniami naukowymi w danym zakresie. Krótko mówiąc, te scenariusze nie spełniają niejednokrotnie podstawowych warunków, które muszą być brane pod uwagę, aby takie działanie miało sens. Mało tego. Duża część wdrażanych programów jest realizowana bez żadnej koordynacji z Narodowym Funduszem Zdrowia i generalnie z Ministerstwem Zdrowia, które także finansują taką profilaktykę. Dochodzi do sytuacji, że podjęte przez gminy programy dublują działania zaplanowane przez państwo. Pieniądze przeznaczane na badania lub szczepionki są po prostu niepotrzebnie marnowane.

Narzuca się pytanie, po co w takim razie gminy podejmują na własną rękę przeprowadzanie takich działań?
Są to często ruchy populistyczne, nagłaśniane, reklamowane, służące bardziej własnemu wizerunkowi, a nie zdrowiu.

Czy w realizacji takich programów mają swój udział firmy farmaceutyczne istniejące w danym regionie?
Tak. Zazwyczaj kilka.

A może gminy mają ze współpracy z nimi jakąś ukrytą korzyść. Niekoniecznie związaną z dbałością o zdrowie mieszkańców?
Nie mam na to dowodów, ale nie mogę tego wykluczyć.

Jak powinien wyglądać profesjonalny scenariusz profilaktyki zdrowotnej? Co powinien zawierać?
Poprawnie zaprojektowany program powinien być skierowany na wybrany, dokładnie określony problem zdrowotny. Należy uwzględnić charakterystykę, potrzeby i preferencje grupy docelowej, podejmować działania o udowodnionej skuteczności, uwzględniać optymalne wykorzystanie dostępnych zasobów. Taki scenariusz powinien także zawierać działania umożliwiające ocenę jego efektywności. Co z tego, że wdroży się jakąś akcję, jeśli jej efekt nie podlega potem żadnej profesjonalnej ocenie? A to przecież podstawa do wyciągania wniosków na przyszłość.

Co zatem powinna zrobić gmina, która chce się zająć fachową profilaktyką wśród mieszkańców? Gdzie ma się dowiedzieć, jak należy podejść do tego typu przedsięwzięcia?
Powinna zwrócić się do naszej Agencji. My oceniamy program w myśl ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, wykorzystując informacje na temat skuteczności klinicznej i ekonomicznej jego założeń. Porównujemy go z wytycznymi praktyki klinicznej i działaniami podejmowanymi w innych krajach. Zasięgamy też opinii ekspertów klinicznych w odpowiedniej dziedzinie.

A może warto by podszkolić nieco samorządowców decydujących się na wdrażanie programów zdrowotnych?

To właśnie robimy. Wystarczy wejść na naszą stronę i kliknąć w zakładkę „Programy samorządowe”. Są tam dość jasno sformułowane wytyczne odnośnie wzorcowych projektów, informacje o szkoleniach i dużo innych cennych informacji.

Jest odzew, są zgłoszenia?

Hm… Ostatnio na szkolenie dla samorządowców zgłosiło się 25 osób. Cena była niewygórowana, 200 zł. W tym wliczone materiały szkoleniowe i lunch. Marszałkowie się zainteresowali, ale nie podali informacji dalej. Potem dzwonili samorządowcy, którzy na własną rękę dotarli do ogłoszenia naszej Agencji. Pytali, czy są jeszcze miejsca. Oczywiście były.

Czy opiniowanie programów gminnych przez Agencję Oceny Technologii Medycznych jest obowiązkowe?
Tak. Ale uwagi, które przesyłamy do samorządów nie są dla nich wiążące. Nasza opinia do niczego ich nie obliguje. Chcemy, aby to się w najbliższym czasie zmieniło. Teraz jest tak, że sugerujemy działania, ale nie możemy narzucić ich podjęcia.

Ile macie Państwo czasu na wydanie opinii?
Trzy miesiące. I przyznaję, że w praktyce ten termin jest często trudny do dotrzymania. Pół roku to minimum. Same prace analityków oceniających projekty zgodnie ze sztuką HTA (oceny technologii medycznych) trwają do sześciu tygodni, a czasem nawet dłużej. Dodatkowo proces opiniowania projektów programów przez AOTM jest dwustopniowy: najpierw ocenia je Rada Konsultacyjna, a potem prezes Agencji, czyli ja. A mam jeszcze ambitny plan, aby oceniać programy w oparciu o rozwiązania stosowane w brytyjskim NICE. Agencja gromadziłaby i weryfikowała założenia programów zdrowotnych, a potem wydawała rekomendacje odnośnie zalecanych technologii medycznych i przedstawiała warunki realizacji w danym zakresie. Kolejność zakresów byłaby ustalana w oparciu o priorytety zdrowotne określone przez ministra zdrowia, epidemiologów. Waga badań byłaby też związana ze skutkami następstw chorób dla populacji obywateli. Samorządy wdrażałyby programy dopiero po wydaniu rekomendacji przez AOTM. Programy podjęte wcześniej nie byłyby jednak objęte tymi wymogami. Przede wszystkim jednak są potrzebne zmiany przepisów. Czekamy na rozruch Sejmu.

Czy są jakieś priorytety odnośnie profilaktyki w naszym kraju?

Według mnie działania zapobiegające otyłości, która jest przyczyną nowotworów w większym może nawet stopniu, niż tytoń. Oczywiście genetyka też ma na to swój wpływ.

Czy wszelkie dotychczasowe działania samorządów są nieskuteczne i pozorne?

Nie. Bardzo dobrze oceniam projekty realizowane we Wrocławiu (w zakresie otyłości właśnie) i w woj. świętokrzyskim. Niestety są też inicjatywy moim zdaniem niedopracowane. Przeprowadzanie mammografii dla samej statystyki nie ma sensu. Muszą być warunki dla leczenia. Badanie lokalnej populacji pod kątem boreliozy też jest bezcelowe (tym bardziej, że nie jest to w naszym kraju palący problem). To może służyć co najwyżej zrobieniu doktoratu.

2011-11-25 12:31:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

7-9 maja, Katowice, XVI Europejski Kongres Gospodarczy, https://www.eecpoland.eu/

9 maja, II Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Samorząd Terytorialny wobec współczesnych wyzwań, https://uwr.edu.pl/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»