Miałem nadzieję, że skoro Prezydent RP czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, to odegra aktywną rolę w koniecznym procesie naprawiania polskiego prawa. Autorytety prawnicze alarmują na temat jakości ustaw i rozporządzeń.
W 2010 roku krytykowaliśmy pośpieszną zmianę ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Dziś, po trzech kwartałach dowiadujemy się z MPiPS, że nadal część przepisów ustawy jest martwa. To było do przewidzenia!
Jako organizator szkoleń dla kierowników GOPS-ów zobaczyłem, jaką „papierologię” narzucił im ustawodawca. Nie wiem, jak starcza im czasu i siły na... pomoc społeczną.
Cała urzędnicza Polska zajmuje się standardami kontroli zarządczej, które wprowadzono w 2009 roku komunikatem Ministra Finansów (sic!). Nie rozporządzeniem Rady Ministrów, ani nie rozporządzeniem ministra. Załącznikiem do kolejnego komunikatu MF o standardach audytu wewnętrznego jest opracowanie... stowarzyszenia z Florydy w USA, którego autorzy zastrzegli sobie ochronę praw autorskich.
Trzeba było buntu prezydentów największych miast, aby przeciwstawić się rozporządzeniu MF zmieniającego sposób liczenia długów samorządów, które – zdaniem Prezydenta Krakowa – ogranicza ich samodzielność gwarantowaną przez Konstytucję i traktuje rozszerzająco ustawę o finansach publicznych oraz działa wstecz.
Podobnych utrudnień jest wiele, a nadchodzą następne. Na zgromadzeniu naszego Związku usłyszeliśmy wiele gorzkich słów od burmistrzów na temat przygotowywanego w Kancelarii Prezydenta RP projektu ustawy o wzmocnieniu udziału mieszkańców w samorządzie terytorialnym, która ich zdaniem bardzo utrudni działalność organów gmin.
Jak to możliwe? Przecież wśród doradców Prezydenta RP są twórcy reformy samorządowej z 1990 roku. Czy jest w Polsce władza, która naprawdę czuwa nad systemem prawnym?
Czesław Tomalik
zgso@zgso.org.pl