Dzięki zastosowaniu specjalnej litowej baterii o pojemności 1 MWh, którą nazwano Batwind, możliwe będzie wyprodukowanie rocznie aż 135 GWh energii. Umożliwiłoby to zasilenie w energię elektryczną nawet 20 tys. gospodarstw domowych. Baterie typu Batwind pozwolą bowiem uniknąć problemu okresowości działania turbin wiatrowych, a to z kolei zoptymalizuje produkcję prądu i obniży koszty energii przekazywanej do sieci przesyłowej. Statoil chce dzięki temu doprowadzić do sytuacji, w której cena 1 megawatogodziny energii wyprodukowanej przez Hywind Scotland będzie do 2030 r. oscylować w granicach 40-60 euro.
Hywind Scotland nie jest pierwszą farmą wiatrową umieszczoną na pełnym morzu, ale dotąd turbiny zamocowywano w morskim dnie. To sprawiało, że budowa tego typu elektrowni ograniczona była tylko do miejsc, w których głębokość morza nie przekraczała 50 metrów. Tymczasem farma Hywind unosi się na wodzie w miejscu, gdzie do dna jest aż 129 metrów. Technologia zastosowana przy tej inwestycji pozwala na instalowanie turbin wiatrowych w miejscach, gdzie głębokość dochodzi nawet do 800 metrów. Według danych przedstawionych przez Statoil aż 80 proc. miejsc u wybrzeży Szkocji, gdzie panują najlepsze warunki do stosowania energetyki wiatrowej, znajduje się na wodach o głębokości powyżej 60 metrów.
Uruchomienie farmy „Hywind Scotland” pochwaliły organizacje ekologiczne. Pełniąca obowiązki szefowej szkockiego oddziału międzynarodowej fundacji WWF Gina Hanrahan wyraziła dumę z faktu, iż pierwsza tego typu inwestycja działa u szkockich wybrzeży. Przypomniała, że prawie 1/4 europejskiej energii z morskich farm wiatrowych jest produkowana na szkockich wodach terytorialnych.
Szkocja do 2030 r. chce połowę swojej energii uzyskiwać ze źródeł odnawialnych. Obecnie 47 proc. energii Szkoci uzyskują z produktów naftowych a ok. 27 proc. z importowanego lub wydobywanego na własnym terytorium gazu ziemnego.
Źródło: www.euractiv.pl