W listopadzie 2015 r. Ministerstwo Rozwoju przeprowadziło analizę stanu wdrażania funduszy unijnych na lata 2014-2020. Wykazała ona, że w stosunku do oryginalnych planów i w porównaniu do innych krajów, opóźnienia we wdrażaniu nowej perspektywy sięgały nawet roku, w zależności od programu operacyjnego.
Obecnie przedstawiciele resortu rozwoju zapewniają, że w 2016 r. wykorzystywanie funduszy unijnych zdecydowanie przyspieszyło. Opóźnienia zostały nadrobione, a pieniądze zaczęły pracować na rzecz polskiej gospodarki.
Z przedstawionych podczas konferencji danych wynika m.in., że niemal 10-krotnie wzrosła wartość środków UE w uruchomionych naborach. W połowie listopada zeszłego roku było to 15,3 mld zł, tj. 5 proc. alokacji. Do połowy października 2016 r. ruszyło 1746 naborów na sumę 149 mld zł, co odpowiada 48,2 proc. przyznanych Polsce pieniędzy. Oznacza to, że w najbliższym czasie nastąpi wzrost liczby podpisanych umów i wartości ponoszonych wydatków w programach 2014-2020.
Ponadto ponad 100-krotnie wzrosły kwoty, które beneficjenci przedstawili do rozliczenia. Według stanu na połowę listopada 2015 r. było to 71 mln zł, czyli 0,02 proc. alokacji. W połowie października 2016 r. kwoty przedstawione do rozliczenia dały łącznie 8 mld zł, czyli 2,6 proc. alokacji.
Z przedstawionych danych wynika, że największe przyspieszenie inwestowania środków unijnych dotyczy programów krajowych, którymi zarządza Minister Rozwoju. Wolniej rozpędzają się natomiast programy regionalne, za które odpowiadają samorządy. - Wzorową dynamiką odznaczają się programy rządowe, natomiast jeśli chodzi o regiony to urzędy marszałkowskie muszą przyspieszyć - podkreślił Mateusz Morawiecki.
Źródło: Ministerstwo Rozwoju