Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Aktualności

»

JANUSZ SEPIOŁ: Samorządy zmieniają priorytety

Kwestie infrastruktury nie są już czynnikiem rozwoju samorządu. Ciężar zainteresowania przesuwa się w stronę demografii i ładu przestrzennego, ale samorządy pozostawione same sobie z tymi problemami wiele nie osiągną. Równocześnie rosną wymagania mieszkańców – mówi senator Janusz Sepioł, przewodniczący senackiej Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Panie senatorze, pół roku pozostało do zakończenia kadencji obecnego parlamentu. Jakie są priorytety senackiej Komisji ds. Samorządu Terytorialnego na ten okres? W jaki sposób Senat będzie mógł wesprzeć samorząd?
Na pewno jeszcze w tej kadencji chcielibyśmy uchwalić ustawę krajobrazową, jeśli tylko dotrze do nas z Sejmu, bo ona bardzo zmieniłaby możliwości działań zarówno gmin, jak i samorządów wojewódzkich. Zwłaszcza że stan gospodarki przestrzennej bez wątpienia można zaliczyć do największych porażek samorządu w minionym 25-leciu. Przypomnę także, że Senat ustanowił 2015 rok rokiem samorządu i włączamy się w wydarzenia związane z tym jubileuszem. Planujemy zorganizować forum badaczy samorządu terytorialnego. Chciałbym, aby była to już trwała instytucja. We wszelkich imprezach związanych z ćwierćwieczem samorządu uczestniczą w naturalny sposób wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, ale wokół samorządu jest przecież jeszcze szereg innych środowisk, jest poważna grupa ludzi, która zajmuje się samorządem jako przedmiotem badań – socjologowie, politolodzy, prawnicy.
Stale powraca dyskusja dotycząca finansowania samorządu. Samorządowcy skarżą się, że władza centralna przydziela im kolejne zadania, a nie idą za tym żadne środki. A gdyby tak odciążyć samorządy?
Powiem rzecz być może dla polityka samobójczą. Uważam, że samorządy w Polsce mają dobrą sytuację finansową. Jeśli porównamy sektor wydatków rządowych z sektorem samorządowym, to w budżecie państwa notujemy systematycznie poważne niedobory. Deficyt jest rzędu 40 mld zł, do tego dochodzi zadłużenie na poziomie 800 mld zł. Tymczasem samorządy są w niewielkim stopniu zadłużone. Sektor samorządowy raz po raz wykazuje wynik dodatni. Oczywiście są lata trudniejsze, są lata lepsze, są pojedyncze samorządy w bardzo złej sytuacji finansowej. Jeśli jednak policzymy łącznie dochody gmin, powiatów i województw, to ten wynik jest dodatni. Samorządy dysponują nawet nadwyżką finansową. Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka. Jedną z nich jest niedawna zmiana ustawy, która zmusiła samorządy do wykazywania się nadwyżką operacyjną. Wszystkie samorządy, mając świadomość, że za chwilę nadejdą wielkie europejskie pieniądze, stawały na głowie, żeby wykazać się możliwie dużą nadwyżką operacyjną. Teraz środki europejskie są znacznie większe i przeznaczono większą ich część na zadania realizowane przez samorządy. Pozostaję optymistą, choćby dlatego, że utrzymuje się stosunkowo wysoki wzrost gospodarczy. Muszę panu powiedzieć, że gdy rozpatrywane są w Senacie nowe rozwiązania ustawowe odnoszące się do samorządu, to natychmiast pojawia się pytanie dotyczące skutków dla finansów samorządowych. W moim przekonaniu – a jestem senatorem od siedmiu lat – parlament w tym okresie nie zwiększył istotnie obciążeń dla samorządu bez dodania nowych pieniędzy. Różnimy się czasami co do oceny. Na pewno samorządy przez te 25 lat dojrzały, są bardzo silnym lobbystą, potrafią naciskać, argumentować, mają swoje skuteczne zaplecze zarówno prawnicze, jak i polityczne i pr-owe.
A czy samorządom z okazji 25-lecia istnienia potrzebny jest kolejny audyt?
Jestem sceptyczny odnośnie do potrzeby istnienia tej komisji. Argumentem za jest to, że dzisiaj w Sejmie sprawami samorządu zajmują się bodaj trzy różne komisje i może byłoby sensownym pomysłem, gdyby zajmowała się nimi jedna. Pytanie, czy rzeczywiście potrzebna jest głęboka reforma, nowe otwarcie, zasadnicza zmiana? Tu także jestem sceptyczny. Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie postawa samorządowców dotycząca prezydenckiej ustawy samorządowej. Tworzyli ją „ojcowie założyciele” samorządu i idzie ona w kierunku zwiększenia kompetencji obywateli, możliwości wpływania przez nich na działania samorządu. Ta ustawa spotkała się z bardzo negatywnym odbiorem korporacji samorządów i do tej pory nie jest uchwalona. To prawda, że jej rozwiązania dostarczają dużo możliwości dla działań opozycji, niestety także dla różnego rodzaju „wariatów”, którzy mogą szerzej wykorzystywać różne instytucje i bardzo utrudniać życie samorządowcom. Z drugiej strony widzimy, że powstają ruchy obywatelskie czy miejskie, że jest potrzeba większego uczestnictwa obywateli, niekoniecznie pieniaczy. Często jest tak, że udaje się przebijać jedynie ruchom protestu. Nie można dawać za dużo pola ludziom, którzy są tylko na nie. Ale przecież patrząc z drugiej strony, wciąż brakuje nam pozytywnych inicjatyw.

Pełna rozmowa w numerze 100.

2015-03-11 17:25:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

7-9 maja, Katowice, XVI Europejski Kongres Gospodarczy, https://www.eecpoland.eu/

9 maja, II Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Samorząd Terytorialny wobec współczesnych wyzwań, https://uwr.edu.pl/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»