Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Aktualności

»

Gminy nie radzą sobie z elektrośmieciami

Samorządy wciąż niechętnie tworzą punkty odbioru elektroodpadów i niedostatecznie edukują mieszkańców w zakresie zbiórki zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady w 2012 r. w sprawie zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego powstała w odpowiedzi na wyniki badań, zgodnie w którymi aż dwie trzecie masy elektroodpadów wytwarzanych w całej Unii, nie trafia do legalnego systemu finansowanego przez producentów elektrourządzeń, lecz jest niezgodnie z wymogami prawa i ochrony środowiska demontowana albo przetrzymywana. Dla Polski dyrektywa oznacza przede wszystkim obowiązek wywiązania się z nowego unijnego celu, czyli zwiększenia poziomu zbierania elektroodpadów z 4 kg obecnie na mieszkańca do 10 kg w 2021 r. Aktualnie szacuje się, że recyklingowi podlega w naszym kraju ok. 30 proc. elektrośmieci. Docelowo wartość ta ma wynosić 65 proc.

Gminy powinny tworzyć punkty odbioru
Skalę problemu obrazuje fakt, że z ok. 1,1 mln rocznie sprzedanych lodówek i pralek, oraz 1,5 mln sprzedanych telewizorów, tylko jedna trzecia, w formie elektrośmieci, trafia do oficjalnego systemu zbierania i recyklingu. Pozostałe dwie trzecie są wyrzucane do śmieci lub na złom, pozostawiane w domach lub oddawane do użytkowania.
Michał Kanownik, dyrektor Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT (ZIPSEE), za taki stan rzeczy wini brak w Polsce jasnego i powszechnego systemu zbiórki elektrośmieci.
– W każdej gminie powinien się znaleźć ściśle określony punkt, do którego mieszkaniec mógłby zanieść i bezpłatnie oddać elektrośmieci, mając gwarancję, że zostaną one w sposób odpowiedni zabezpieczone i przetransportowane do miejsca, w którym będą poddane przetworzeniu i recyklingowi. Brak takich miejsc to problem podstawowy, obciążający mocno cały system gospodarowania elektroodpadami – tłumaczy.
Jak podkreśla dyrektor ZIPSEE, należy szczegółowo przenalizować sprawę oddzielenia w samorządach odbioru odpadów komunalnych od elektośmieci, które przeważnie są odpadami niebezpiecznymi. – Tutaj mamy problem jasnego rozdziału odbioru odpadów komunalnych, który w samorządach powierzany jest firmom zewnętrznym bądź jednostkom komunalnym, od elektrośmieci, które nie mogą się mieszać z odpadami w ramach zbiórki powszechnej. Jest to niezgodne z prawem i bardzo niebezpieczne – wyjaśnia Michał Kanownik. – Obserwujemy, że zdarza się, iż firma wygrywająca przetarg na odbiór i gospodarowanie odpadami komunalnymi, również pochłania elektośmieci, czego nie powinna robić, gdyż jest to zupełnie inny rodzaj odpadu, który podlega innym regulacjom i obostrzeniom, jeżeli chodzi o zagospodarowanie.

Edukacji nadal za mało

Organizacje odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego oferują gminom specjalne programy, które zapewniają nie tylko system odbioru elektroodpadów, ale również edukacji konsumenta w zakresie postępowania z odpadami. Jak twierdzi dyrektor Kanownik, warto przystąpić do takiego programu, gdyż edukacja konsumenta jest jednym z kluczy do sukcesu w poprawie wskaźników, narzuconych nam przez Unię. – Bardzo ważna jest świadomość mieszkańców w zakresie tego, co muszą zrobić, aby bezpiecznie i w odpowiedni sposób pozbyć się elektośmiecia. Muszą oni wiedzieć, że nie można baterii czy małej suszarki po prostu wyrzucić do kosza. O ile nie ma problemu z właściwym pozbyciem się dużego sprzętu, o tyle mieszkańcy mają problem z tym, jak właściwie pozbyć się drobnych urządzeń. Nadal zdarzają się sytuacje, że trafiają one do kosza na śmieci, a potem do systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Nad tym muszą pracować samorządy i organizacje odzysku, jak również firmy gospodarujące sprzętem zużytym, jako odpadem. Bez tego wszelkie działania restrykcyjne, kary czy inna mobilizacja firm do działania nie odniosą skutku – przekonuje.
Poszukując pieniędzy w gminach na kampanie edukacyjne warto zauważyć, że przedsiębiorcy, działający w obszarze gospodarki odpadami, w tym elektrośmieciami, zgodnie z prawem mają obowiązek wydatkowania odpowiednich funduszy właśnie na edukację mieszkańców, zwiększającą ich świadomość w zakresie podstępowania ze śmieciami. – Dla firmy naturalnym partnerem w działaniach edukacyjnych jest właśnie samorząd. Jeżeli po stronie gminy będzie wola budowania wspólnego frontu w edukowaniu mieszkańców, to z całą pewnością znajdzie ona partnera po drugiej stronie, aby tworzyć sprawne systemy edukacyjne – dodaje Kanownik. – Korzyść z takich działań będzie obustronna. Samorząd zyska świadomych mieszkańców, a firmy gospodarujące odpadami będą miały możliwość sprawniejszego odzyskiwania surowców wtórnych i utylizowania niebezpiecznych odpadów. (...) (ar)

Pełna wersja artykułu dostępna w czerwcowym numerze Forum.

2014-07-16 10:47:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

7-9 maja, Katowice, XVI Europejski Kongres Gospodarczy, https://www.eecpoland.eu/

9 maja, II Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Samorząd Terytorialny wobec współczesnych wyzwań, https://uwr.edu.pl/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»