Czesław Tomalik: Nie tak ma wyglądać samorząd gminny

Trzeba nieustannie przypominać rządzącym o Konstytucji RP, która stanowi jednoznacznie, że „ogół mieszkańców jednostek zasadniczego podziału terytorialnego stanowi z mocy prawa wspólnotę samorządową” i że „podstawową jednostką samorządu terytorialnego jest gmina”, która „wykonuje wszystkie zadania samorządu terytorialnego niezastrzeżone dla innych jednostek samorządu terytorialnego”. Tak stanowi obowiązujące najwyższe prawo Rzeczypospolitej. Od jego wejścia w życie wprowadzono szereg ustaw, które przeczą tym konstytucyjnym regułom. Przygotowuje się kolejne. Kto postawi temu tamę i przywróci właściwy ustrój?

Jacek Żakowski w mądrym tekście w „Polityce” pt. „Plaga reform” zauważa: „Do reformowania nie trzeba wielkich kompetencji, koniecznych, by skutecznie zarządzać nowoczesnym krajem, a nawet pojedynczym resortem czy branżą. Wystarczy pomysł, wola i polityczna moc. […] Dziś polityk, który nie radzi sobie z codziennością rządzenia, wprowadza reformy […]. Gdy dzieją się rzeczy wielkie, nikt przecież nie wdaje się w szczegóły”.

Ożywioną dyskusję w grupie naszych kierowników ośrodków pomocy społecznej wywołały plany Ministerstwa Pracy dotyczące wprowadzenia prywatnych „agencji pracy socjalnej” i „agencji usług socjalnych” oraz określenia „roli pracownika socjalnego w środowiskowej pracy socjalnej jako animatora, mediatora i lokalnego polityka społecznego”.

Idąc tak dalej, można sobie wyobrazić sprowadzenie gminy do niewielkiego urzędu kontraktującego usługi publiczne (wszelkie, nie tylko socjalne) na wolnym rynku w przetargach i otwartych konkursach ofert. Zapewne głównym kryterium wyboru oferty będzie najniższa cena. Gdzie w takim systemie jest samorządowa wspólnota mieszkańców? Należy podkreślić, że będzie on sprzeczny z zapisami Konstytucji RP.

Nie taki samorząd gminny tworzył rząd Tadeusza Mazowieckiego. Nie o taki system pomocy społecznej zabiegał śp. Jacek Kuroń. Nie tak funkcjonują wspólnoty gminne w państwach Europy Północnej i Zachodniej, które są dla nas wzorem do naśladowania.