Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Aktualności

»

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek: Prohibicja nie rozwiąże problemu

Główna ekonomistka Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan odpowiada na nasze pytanie: czy w polskich miastach należy wprowadzić częściową prohibicję?

\"\"dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan

Próby administracyjnego ograniczania dostępu do alkoholu pokazują, że tego rodzaju ruchy nie przynoszą oczekiwanych skutków, a jedynie wpływają na tworzenie szarej strefy. A takie właśnie były m.in. skutki prohibicji w USA ponad 90 lat temu – szacuje się, że sprzedaż alkoholu w szarej strefie generowała w tamtym okresie przychody na poziomie niewiele niższym niż ówczesny budżet Stanów Zjednoczonych.

Ponadto wprowadzanie zakazów powoduje, że ludzie, szczególnie ludzie młodzi, zaczynają interesować się tym, czego zakaz dotyczy. Zatem jeśli wprowadzenie częściowej prohibicji alkoholowej w miastach ma na celu rozwiązanie problemu alkoholowego, to samorządy nie osiągną w ten sposób sukcesu. Taka jest natura ludzka - nie lubimy zakazów. Wydaje się, że problem łatwiej jest rozwiązać tłumacząc i podając racjonalne argumenty przeciw piciu alkoholu niż wprowadzając zakazy. Popyt na alkohol nie zmniejszy się w wyniku prohibicji, również częściowej. A ponieważ gospodarka nie znosi próżni, to należy przyjąć, że zainteresowani przyzwyczają się do zmian i znajdą sposoby na wypełnienie tej próżni – będą robili zakupy w godzinach nie objętych prohibicją, a także – czy nawet przede wszystkim - w miejscach nie legalnych. Jeżeli władze samorządowe chcą mieć kontrolę nad sprzedażą alkoholu, to na pewno jej nie osiągną przez prohibicję.

Jeśli argumentami przemawiającymi za ograniczeniem sprzedaży alkoholu jest natomiast próba zlikwidowania zakłóceń porządku w godzinach ciszy nocnej, to tu także samorządowcy podchodzą do rozwiązania problemu od niewłaściwej strony. Od tego są służby porządkowe, aby radzić sobie z tym problemem. Wprowadzenie prohibicji, czy częściowej prohibicji jest dowodem na to, że władze samorządowe i instytucje powołane do utrzymywania porządku publicznego nie radzą sobie ze swoimi zadaniami. Zatem zakaz sprzedaży alkoholu to jedynie przykrycie problemu, a nie jego rozwiązanie. Trzeba edukować, ale przede wszystkim stworzyć mieszkańcom warunki do zajmowania się czym innym niż picie piwa pod sklepem i zakłócanie porządku pod wpływem alkoholu. To jest zadanie dla samorządu, a nie wprowadzenie zakazów.


Więcej opinii na ten temat w najnowszym numerze "Forum Samorządowego"


\"\"Komentuj na Facebooku!



2012-08-10 15:51:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

7-9 maja, Katowice, XVI Europejski Kongres Gospodarczy, https://www.eecpoland.eu/

9 maja, II Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Samorząd Terytorialny wobec współczesnych wyzwań, https://uwr.edu.pl/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»