KWRiST: Małe gminy boją się dominacji metropolii

– Bardzo dobrze, że proponowane zmiany nie wprowadzą ustawowego obowiązku przyłączania się do metropolii. Wiadomo, że duże miasto, jak np. Poznań, dba o swoją suwerenność, a pobliska gmina wiejska o swoją. Trzeba pamiętać o tym, żeby mały partner nie był pozbawiony możliwości decydowania – przekonywał Poznański. Minister Michał Boni przyznał, że w procesie tworzenia metropolii żaden podmiot rzeczywiście nie powinien być pomijany.

– To ważny temat, szczególnie w naszym województwie, do każdego regionu w Polsce trzeba podejść indywidualnie – mówił Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. W kujawsko-pomorskim główna debata toczy się wokół tego, czy sercem metropolii ma być Bydgoszcz czy Toruń, a może oba te miasta na równych zasadach.

Ryszard Grobelny, prezydent Poznania i prezes ZMP, podkreślił, że do struktury metropolii należy dojść metodą małych kroków, zmieniać poszczególne przepisy w różnych ustawach i tworzyć zachęty, głównie finansowe, do zrzeszania się gmin. Z kolei Mariusz Poznański apelował o to, by wszelkie zmiany projektować pod kątem użyteczności dla mieszkańców. – W naszej aglomeracji tak naprawdę potrzebny jest jeden bilet na komunikację miejską, a nie jeden związek, który będzie tą komunikacją zarządzał – przekonywał. – Wiem, że to szczegóły, ale właśnie na takich szczegółach powinnyśmy opierać nasze założenia – dodał.

Dyskusję podsumował minister Michał Boni, który zadeklarował, że dalsze uzgodnienia w sprawie metropolii będą projektowane z punktu widzenia obywateli, a rozwiązania będą wchodzić w życie małymi krokami. – Wszelkie decyzje mają być również dobrowolne, a z rozwiązania ma korzystać i największe miasto, i gminy ościenne – stwierdził Boni. W połowie lipca ma spotkać się zespół złożony z samorządowców oraz przedstawicieli różnych ministerstw (w tym m.in. finansów, transportu, rozwoju regionalnego, edukacji i zdrowia), który przedstawi szkic rozwiązań na wrześniowym spotkaniu komisji rządowej. (mg)

Opiniowane projekty