Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Aktualności

»

NOWY NUMER: Lepsze jutro było wczoraj

Wielka polityka i ciągłe boje z rządem, a wszystko to w groźnym cieniu dotkliwego kryzysu – tak przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego podsumowują mijający rok.

Grudniowy numer jak zawsze sprzyja podsumowaniom. A nie był to dobry rok dla samorządu. Głównym strapieniem były jak zwykle pieniądze. Wszystko za sprawą gwałtownie malejących wpływów do budżetu. Ale pieniądze to nie wszystko. Samorządowcy skarżą się, że rząd zwyczajnie ich nie poważa, jednocześnie ubezwłasnowolniając rozwojowo i obciążając kosztownymi zadaniami.

O wskazanie najważniejszych problemów mijającego roku poprosiliśmy Mariusza Poznańskiego, Michała Zaleskiego, Wojciecha Szczurka i Jacka Majchrowskiego.

\"\"Mariusz Poznański, wójt gminy Czerwonak

Powiem zwięźle: dla samorządu terytorialnego to był bardzo trudny rok. Dlaczego – to na własnej skórze sprawdził każdy samorządowiec. Rząd, podobnie zresztą jak wcześniejsze gabinety, nakładał na nas kolejne zadania, nie zapewniając ich finansowania. Na czele listy kłopotliwych obowiązków stała oświata, zwłaszcza problem przedszkoli.
W zasadzie w tym roku odnotowaliśmy tylko jeden sukces. Za to naprawdę wielki – udało się nam zablokować „regułę deficytową 4-3-2”, czyli pomysł ministra Rostowskiego na zbicie długu publicznego kosztem najmniej mu winnych samorządów. Gdyby minister finansów przeforsował swój projekt, praktycznie nie moglibyśmy realizować inwestycji z udziałem funduszy unijnych. Co to oznaczałoby dla Polski, łatwo sobie wyobrazić.


\"\"Michał Zaleski, prezydent Torunia


Samorządowcy często traktowani są jak ciało obce, wzorzec biurokratycznego bezwładu i bezduszności, odległy od ludzi i ich problemów. A przecież to samorządy są najbliżej standardów codziennego życia obywateli. Co więcej, samorządy pełnią też rolę zbierającego koszty i odpowiedzialność za decyzje rządzących. Odnoszę wrażenie, że rząd ciągle zapomina o tym, co powiedział w naszej obronie prezydent Komorowski: nie ma Polski bez samorządów.
Niestety, jak w każdym mieście, ten rok upływał pod hasłem trzech P: pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy. Zmartwień przysparzały mniejsze wpływy z podatków CIT i PIT. Spadły też dochody ze sprzedaży mienia komunalnego, głównie działek budowlanych. Mniejszy, niż oczekiwano, wzrost gospodarczy przełożył się na wstrzemięźliwość inwestycyjną deweloperów.


\"\"Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni

Premier zapowiada ustawę redukującą zatrudnienie w administracji o 10 procent i buduje przekonanie, że w samorządach panuje rozdawnictwo etatów, a przecież to jego ministrowie, mnożąc nam zadania, zmuszają nas do zwiększania zatrudnienia.
Pół biedy, że to jest świadectwo pewnej arogancji. Gorzej, że dowodzi ono pogorszenia klimatu wokół samorządności. Rządzący nie widzą naszej rozwojowej roli i spychają nas do funkcji administratorów, zapominając, że 90 proc. spraw obywatele załatwiają w gminie, nie w ministerstwach. Znamienne, w jaki sposób minister Rostowski ogłosił swój pomysł na kaganiec ograniczający zadłużenie – niemal w formie dekretu, nie znajdując czasu na dyskusję z samymi zainteresowanymi. Wszystko to sprawia wrażenie, jakbyśmy nagle przestali być partnerami.
To wypychanie samorządów ze sfery publicznej miało w tym roku jeszcze jeden aspekt – polityczny. Porażka Obywateli do Senatu i startujących do Sejmu samorządowców pokazuje, że o ile w wymiarze lokalnym da się budować niezależne marki, o tyle stworzenie alternatywy politycznego mainstreamu jest niemożliwe.


\"\"Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa

Kiepskie samopoczucie samorządowców pogarszała jeszcze nie najlepsza komunikacja z władzami centralnymi. I nie mam tu na myśli jedynie nakładania kolejnych kosztownych obowiązków w rodzaju ustawy opiekuńczej bez zapewnienia środków umożliwiających ich realizację, lecz atmosferę. Kiedy mowa o bolesnych cięciach czy konieczności reform, rząd chętnie wskazuje palcem na samorząd jako na głównego winnego, bezduszną biurokrację winną podwyżek. Pokazują to wypowiedzi samego premiera, jak choćby pamiętne słowa o tym, że samorządy, podnosząc opłaty za przedszkola, próbują podreperować budżety. Takie oceny świadczą albo o nieznajomości problemu, albo o populizmie.
Litanię problemów zamyka sukces. Mam na myśli start samorządowców w wyborach parlamentarnych. Oceniam ich wyniki inaczej niż większość komentatorów. Nie można mówić o porażce idei niezależnych kandydatów, czyli Obywateli do Senatu, skoro zdobyliśmy 15 procent głosów, mimo że zaczęliśmy organizować komitet na trzy miesiące przed wyborami, bez struktur i funduszy!


Więcej czytaj w najnowszym numerze „Forum Samorządowego”.

2011-12-15 15:15:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

7-9 maja, Katowice, XVI Europejski Kongres Gospodarczy, https://www.eecpoland.eu/

9 maja, II Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Samorząd Terytorialny wobec współczesnych wyzwań, https://uwr.edu.pl/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»