Podróże i chęć poznawania nowych miejsc oraz ludzi pozostała we mnie z czasów dzieciństwa. Ówczesne marzenia realizuję obecnie, w myśl zasady – czym skorupka za młodu…
Poprzez miejsca, do których docieram w kraju, w Europie czy na świecie, poznaję bezpośrednio miejscowe tradycje i kulturę. Z tych wizyt czerpię często praktyczną wiedzę, inspiracje i, co oczywiste, przyjemność. Z natury lubię odkrywać, poznawać nowe, czasem eksperymentować, a wszystko to doskonale wpisuje się w moją pasję gotowania.
Dla mnie wizyta na prowincjonalnym, dajmy na to, śródziemnomorskim targu warzywnym czy rybnym daje zdecydowanie więcej wrażeń niż obiad w przeciętnej restauracji. Lubię gotować, a smak, zapach i często prostota dań spotkanych wcześniej w „oryginale” stanowią dla mnie dodatkowe wyzwanie.
Z natury lubię odkrywać, poznawać nowe, czasem eksperymentować, a wszystko to doskonale wpisuje się w moją pasję gotowania - opowiada Artur Wajs.
Podczas niedawnej podróży do Korei Południowej miałem okazję „posmakować” Azji o różnych obliczach. Tej zurbanizowanej, dynamicznej z nowoczesną architekturą Seulu i prowincjonalnej, z tradycyjnym rolnictwem, uprawami ryżu, polami pozyskiwania soli z wody morskiej. Całość wtopiona w egzotyczny klimat, roślinność i kolorystykę inną dla Europejczyka.
Drugą moją pasją był zawsze sport. W szkole zawodniczo uprawiałem siatkówkę, a kibicowanie pozostało we mnie do dzisiaj – bezpośrednio, podczas imprez sportowych, bądź w dobrym towarzystwie – przy relacjach telewizyjnych.
Artur Wajs, burmistrz Lidzbarka Warmińskiego woj. warmińsko-mazurskie