Mariusz Poznański: Prawne absurdy ograniczają przychody gmin

Finanse samorządów mogłyby być w lepszym stanie gdyby polskie prawo nie było pełne absurdów. Takie wnioski płyną z jednego z paneli konferencji BGK poświęconej finansowaniu samorządów.

Szczególne oburzenie prezesa Związu Gmin Wiejskich RP wzbudza fakt zaliczania do kosztów bieżących przedszkola publicznego opłat od rodziców.

– Od trzech lat walczę o zmianę tego przepisu, ale sprawa grzęźnie pomiędzy Ministerstwem Finansów i MEN, od których odbijam się ciągle jak piłeczka ping-pongowa bez żadnych efektów. Wszędzie gdzie mówię o tej sprawie spotykam się ze zrozumieniem, a potem brak jakiejkolwiek reakcji – mówił Mariusz Poznański.

Jego zdaniem przepis mówiący, że gminy mają dopłacać do przedszkoli prywatnych do 70 proc. kosztów bieżących ponoszonych przez gminę na utrzymanie przedszkola publicznego jest absurdalny, ponieważ do to tych kosztów zalicza się opłaty pobierane od rodziców dzieci uczęszczających do przedszkoli gminnych.


Dlaczego gminy mają tyle dopłacać do dochodowych interesów przedsiębiorców prywatnych – pyta Maiusz Poznański. (zdjęcie: bgk.com.pl)

Z tego wynika, że jeżeli rodzice w przedszkolach publicznym dopłacają więcej niż 30 proc. kosztów utrzymania przedszkola gminnego to przedszkola prywatne otrzymają w sumie od samorządu wyższą dotację niż przedszkola publiczne. Dodatkowo prywatne przedszkola pobierają zwykle dużo wyższe opłaty.

Żeby łatwiej wyobrazić sobie problem należy założyć, że koszty utrzymania dziecka w przedszkolu publicznym w gminie x wynoszą 100 zł. Z tego 60 zł płaci gmina, 40 zł rodzice. Przedszkole niepubliczne dostanie w takim przypadku od gminy na dziecko aż 70 zł, czyli o 10 zł więcej niż przedszkole gminne.

– Dlaczego więc mamy tyle dopłacać do dochodowych interesów prywatnych przedsiębiorców – pyta retorycznie wójt gminy Czerwonak Mariusz Poznański. (ag)

---

Całe wystąpienie Mariusza Poznańskiego do posłuchania na naszym blogu: