Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Aktualności

»

Jerzy Plejer: Jaskrawe reklamy LED-owe nie do ruszenia

Poznań podjął walkę z reklamami świetlnymi. Urzędnicy badają światło padające na elewacje, a naukowcy – przydrożne ekrany LED-owe.

Poznańscy urzędnicy będą badać natężenie światła padającego z reklam wyświetlanych na ekranach LED-owych. Aby samodzielnie sprawdzać jakość światła Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nawiązał współpracę z pracownikami Politechniki Poznańskiej w kwestii szkolenia z obsługi narzędzi pomiarowych.

\"\"– Zakupimy luksomierz i dwóch naszych pracowników zostanie przeszkolonych w zakresie dokonywania pomiarów natężenia światła – mówi Jerzy Plejer, kierownik Oddziału Orzecznictwa Administracyjnego w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego dla Miasta Poznania.

Z badań przeprowadzonych przez pracowników Politechniki Poznańskiej wynika, że natężenie światła bijącego z 18 sprawdzonych reklam LED-owych w mieście jest kilkukrotnie za duże. Są to jednak tylko parametry opisane w zagranicznych regulacjach prawnych, nałożone przez ekspertów na polskie realia. Ustawa Prawo budowlane nie precyzuje miary, którą można ocenić uciążliwość statycznych obrazów lub sekwencji wideo wyświetlanych na ekranach LED, oślepiających przechodniów i kierowców.

– Zapisy w Prawie budowlanym uwzględniają jedynie sytuację, gdy światło z reklamy LED-owej pada na elewację przeciwległego budynku, wówczas wartość natężenia światła nie może przekraczać 3 lub 5 luksów odpowiednio dla światła białego i kolorowego – tłumaczy Plejer. – Przepis obowiązuje jednak od lipca 2009 i odnosi się wyłącznie do reklam zainstalowanych w późniejszym czasie. W oparciu o ten zapis, orzeczony został dotychczas nakaz rozbiórki jednej reklamy.

Badania Politechniki mają posłużyć za podstawę do opracowania nowelizacji ustawy. Nieostre przepisy dotyczące reklam w Polsce sprawiają, że trudno zarzucić reklamodawcy łamanie prawa. Samorządy są niemal bezsilne w kwestii przydrożnych reklam świetlnych. Mogą jedynie umieścić w planie zagospodarowania przestrzennego zapisy dotyczące reklam na elewacjach budynków. Problem rozwiąże doprecyzowanie ustawy.

– Istnieje również propozycja zmiany kodeksu wykroczeń w związku z wypadkami spowodowanymi nadmiernym natężeniem światła z reklam – dodaje Jerzy Plejer. Uciążliwość światła miałaby być mierzona zgodnie z subiektywnymi odczuciami kierowcy. Byłoby to jednak narzędzie nieprecyzyjne. (abg)

2011-06-10 16:30:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

7-9 maja, Katowice, XVI Europejski Kongres Gospodarczy, https://www.eecpoland.eu/

9 maja, II Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Samorząd Terytorialny wobec współczesnych wyzwań, https://uwr.edu.pl/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»