Władze Olsztyna chcą przyciągnąć turystów promując miasto jako miejsce wolne od piłki nożnej i atmosfery związanej z Euro 2012.
Doświadczenia mieszkańców niemieckich miast, w których odbywały się spotkania Mistrzostw Świata w 2006 roku, wskazują na pewne uciążliwości związane z przebiegiem turnieju, takie jak hałas, problemy komunikacyjne, tłumy czy nadużywanie alkoholu przez kibiców. Część mieszkańców niebędących miłośnikami futbolu i mających dość uciążliwości, wyjechała z miast.
– „Miasto Wolne od Futbolu” budzi kontrowersje, ale w promocji to nie zarzut. Zwłaszcza, jeśli opiera się na realistycznych przesłankach. Założenie, że w trakcie Euro 2012 Olsztyn przyciągnie tłumy jako „miasto atrakcji futbolowych” lub zniżek, jest nierealne. Strategia promocyjna Olsztyna nawiązuje do idei miasta-ogrodu i sięga tradycji rozwojowych kameralnego miasta z początków ubiegłego wieku. Spokój ten może stworzyć nam szansę na stanie się częściowym beneficjentem turnieju, choć w Olsztynie nie zostanie rozegrany żaden mecz – mówi Maciej Rytczak, dyrektor Wydziału Promocji UM Olsztyn (woj. warmińsko-mazurskie).
Jednak jak podkreślają urzędnicy hasła „Miasto wolne od futbolu” nie należy pojmować dosłownie. Dlatego miasto planuje zorganizowanie specjalnych stref dla kibiców z telebimami i infrastrukturą dodatkową, a Miejski Ośrodek Kultury zamierza przygotować turniej kibicowania. (rp)