– Sukcesy uchwały krajobrazowej to efekt współpracy ze wspólnotami mieszkaniowymi, mieszkańcami, właścicielami firm oraz agencjami reklamowymi – mówi Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu. – Niezmiernie cieszy mnie na nowo „odkryta” aleja Niepodległości, główny ciąg komunikacyjny naszego miasta i to, że możemy oglądać zabytkowe kamienice, a nie wiszące na nich reklamy. Wielkoformatowe banery nie tylko przesłaniały ten widok, ale degradowały elewacje budynków. Sopot jest jednym z pierwszych polskich miast, które ma swoją uchwałę krajobrazową, ale które przede wszystkim podjęło skuteczną walkę z chaosem reklamowym w przestrzeni miejskiej – podkreśla Marcin Skwierawski.
Do dziś z przestrzeni miejskiej Sopotu zniknęło ponad 1000 reklam. Niezaprzeczalnym sukcesem jest usunięcie bilbordów reklamowych. Już w październiku 2019 roku zniknęły dwa pierwsze, zlokalizowane przy alei Niepodległości 659. W maju 2020 roku kolejne dwa zlokalizowane przy al. Niepodległości 891 i 872, niedługo później, bo już w sierpniu zlikwidowano kolejny bilbord stojący przy al. Niepodległości 711. Ostatni bilbord usytuowany przy alei Niepodległości 845-847 zniknął z przestrzeni miejskiej 27 kwietnia bieżącego roku. Warto podkreślić, że Urząd Miasta Sopotu rozpoczął akcję od siebie i jako pierwszy usunął własne nośniki reklamowe z przestrzeni miasta.
Obecnie działania Miasta koncentrują się wokół ujednolicenia identyfikacji wizualnej szyldów oraz usuwania pomniejszych tablic i urządzeń reklamowych. Jednym z głównych priorytetów jest „oczyszczenie” obszaru reprezentacyjnych przestrzeni w historycznym śródmieściu, a przede wszystkim najbardziej charakterystycznej osi urbanistycznej w Sopocie, ul. Bohaterów Monte Cassino.
Źródło: https://www.sopot.pl/