Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Artykuły » Felieton

»

Agata Dąmbska komentuje: Aglomeracja czy manipulacja?

W poprzednim felietonie okazałam się złym prorokiem – postulat ograniczenia kadencji włodarzy samorządowych otworzył PiS-owską puszkę Pandory, z której wysypały się kolejne pomysły na „ulepszanie” JST. Ostatnim z nich jest chęć przyłączenia do Warszawy okalających ją gmin i utworzenie w ten sposób dużej aglomeracji. Mimo że od lat opowiadam się za konsolidacją gmin, tę konkretną ideę ocenić należy jednoznacznie negatywnie. Z kilku powodów.

Pierwszy i najważniejszy jest ten, że o chęci przyłączenia się do danego miasta powinni decydować zainteresowani członkowie wspólnot, a nie władza centralna. Muszą więc wypowiedzieć się w referendum lokalnym zarówno Warszawiacy, jak i mieszkańcy Marek, Ząbek czy Łomianek. 

Po drugie, zmiany na mapie podziału terytorialnego Polski powinny być systemowe, a nie podejmowane pod wpływem bieżącego interesu politycznego rządzących. W tym wypadku widać zaś wyraźnie, że PiS, obawiając się przegranej swojego kandydata w wyborach na Prezydenta Warszawy, chce wpłynąć na tkankę społeczną stolicy, gdyż sądzi, że da mu to większe szanse na zwycięstwo (przypomina to trochę budowanie Nowej Huty przez komunistów, by zmienić oblicze Krakowa). 

Po trzecie, konsolidacja gmin w większe organizmy musi być zawsze poprzedzona rzetelnym przedstawieniem mieszkańcom uzyskanych korzyści i poniesionych kosztów. Najlepiej, by obowiązywała tu strategia win-win, tzn. że każdemu połączenie się opłaci. 

Po czwarte, przy źle skonfigurowanym ustroju Warszawy, gdzie dzielnice pozostają jedynie ze śladowymi kompetencjami, dołączenie do niej kolejnych jednostek doprowadzi niechybnie do zwiększenia problemów zarządczych. Trzeba pamiętać, że konsolidacja jakichkolwiek gmin jest długotrwałym procesem, opartym o wspólnotę realizacji zadań i „docieranie się” partnerów – nie sposób więc wyobrazić sobie, że w jednym momencie, hop-siup, przyłączy się do dużego miasta kilkanaście podmiotów, gdyż spowoduje to niebywały chaos.

Należałoby skupić się więc raczej na sprawnym ustaleniu metody administrowania i rozwiązywania problemów aglomeracji, np. poprzez uchwalenie mądrej ustawy metropolitalnej, niż fundować całemu krajowi taki „sztucznotwór”.

agat_d@yahoo.com


2017-02-01

powrót

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

3 kwietnia, webinarium Bezpłatne wsparcie dla miast od Komisji Europejskiej, https://www.miasta.pl/

Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»