Agata Dąmbska komentuje: Sekretarz jako CEO?

Na mocy ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych każdagmina, niezależnie od swej wielkości,musi zatrudniać na umowę o pracę sekretarza. Stanowisko to jednak nie zyskało znaczenia ustrojowego: sekretarzom nie została przypisana szczególna odpowiedzialność, a jedynie otrzymali większą stabilność zatrudnienia. Choć sekretarz często jest prawą ręką wójta (burmistrza, prezydenta miasta), równie dobrze tę rolę mógłby pełnić zastępca włodarza. Sekretarz stał się raczej pierwszym urzędnikiem niż osobą związaną z całym terytorium danej JST i wszystkimi jej jednostkami. A przecież mógłby być samorządowym CEO: profesjonalnym menedżerem ogółu gminnych instytucji.

Podnoszone postulaty zakończenia okresu pracy sekretarza wraz z upłynięciem kadencji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) spotykają się z silną dezaprobatą zainteresowanych – można ją odczytać jako obronę nie tyle pamięci instytucjonalnej, co własnego miejsca pracy. Tymczasem skoro sekretarza zatrudnia włodarz, oczywistym jest, że to pracownik z nim związany, który po wygaśnięciu mandatu organu wykonawczego w naturalny sposób odchodzi z zajmowanego stanowiska. Na podobną niezgodę natrafia propozycja oddania radzie kontroli nad stanowiskiem sekretarza, więc nowelizacji ustawy raczej nie będzie...

dambska@forumodnowa.pl