Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Artykuły » Samorząd na świecie

»

Komitet Regionów będzie działać odważniej

Obawiam się, że polityka spójności przestała spełniać swoją rolę – mówi Mercedes Bresso, przewodnicząca Komitetu Regionów, przewodnicząca władz regionu Piemont.

\"\"Mercedes Bresso
przewodnicząca Komitetu Regionów, przewodnicząca władz regionu Piemont

Mercedes Bresso urodziła się 12 lipca 1944 roku w San Remo. Z wykształcenia jest ekonomistką. W latach 1985-995 była przewodniczącą regionu Piemont oraz ministrem regionalnym ds. planowania przestrzennego i parków. W latach 1995-2004 zajmowała stanowisko przewodniczącej prowincji turyńskiej oraz w latach 1998-2004 zasiadała w Komitecie Regionów. W 2004 roku została posłem do Parlamentu Europejskiego, ale po roku złożyła dymisję i ponownie została przewodniczącą regionu Piemont i członkiem Komitetu Regionów.


Andrzej Gniadkowski: Co zamierza pani zmienić w Komitecie Regionów podczas swojej kadencji?
Mercedes Bresso: Chciałabym przede wszystkim kontynuować pracę moich poprzedników i skoncentrować się na tym, by Komitet Regionów, będący głosem władz lokalnych i regionalnych, stał się kluczowym aktorem w procesie decyzyjnym Unii Europejskiej.
Moje polityczne doświadczenie na każdym szczeblu samorządu i rządu, powinno mi pomóc znaleźć wspólny język zarówno z członkami komitetu, jak i przedstawicielami innych instytucji Unii Europejskiej. Nie bez znaczenia jest też fakt, że jestem jedyną kobietą na tak wysokim stanowisku w Unii Europejskiej. Myślę, że kobiecy pierwiastek może mieć pozytywny wpływ na to, w jaki sposób będą rozwiązywane problemy UE.

AG: Czy, pani zdaniem, samorządy lokalne mają wystarczający wpływ na decyzje podejmowane w Unii Europejskiej?
MB: Nie, i myślę, że jednym ze znaczących zadań Komitetu Regionów będzie obrona interesów miast i regionów oraz podkreślanie ważnej roli, jaką grają one w funkcjonowaniu wspólnoty. Większość niepowodzeń polityki regionalnej Unii Europejskiej wiązało się bowiem z brakiem zaangażowania w proces decyzyjny przedstawicieli władz lokalnych.
Myślę, że niektórzy politycy nie biorą pod uwagę faktu, że wybrani w demokratycznych wyborach przedstawiciele władz lokalnych dużo lepiej znają potrzeby mieszkańców UE niż urzędnicy centralni. W dodatku to my, członkowie Komitetu Regionów, jesteśmy tymi, którzy realizują daną politykę w praktyce. Najszybciej przekonujemy się, jakie błędy zostały popełnione.

To daje nam prawo komentowania i opiniowania decyzji, które zapadają w Parlamencie i Komisji Europejskiej.

AG: Jako jeden z priorytetów swojego przewodnictwa uznała pani udoskonalenie europejskiej polityki spójności. Na czym ma to polegać?
MB: Polityka spójności była z założenia jednym z motorów integracji europejskiej. Dała ona władzom lokalnym i regionalnym możliwość wdrożenia realnych programów rozwoju i stanowiła istotne narzędzie do poprawy zarządzania i instytucjonalnej wydajności. Dla milionów obywateli była realnym dowodem europejskiej solidarności. Przez dwadzieścia lat napędzała innowacje na poziomie lokalnym. Obawiam się jednak, że przestała spełniać swoją rolę – zarówno z powodów wewnętrznych, takich jak przeciążenie systemów kontroli i wzrost biurokracji, jak i z uwagi na czynniki zewnętrzne, czyli konieczność rywalizacji z innymi priorytetami UE w kontekście cięć budżetowych związanych z kryzysem.

KR będzie nadal przeciwny nacjonalizowaniu polityki spójności. Poświęcimy za to więcej uwagi temu, by była ona korzystna dla wszystkich regionów, a nie tylko dla wybranych.

AG: Mówiła też Pani o konieczności przeciwdziałania skutkom zmian klimatycznych. Czy szczebel lokalny jest odpowiednim miejscem do podejmowania takich problemów?
MB: Zmiany klimatyczne są rzeczywiście wyzwaniem globalnym. Każdy region i miasto jest jednak dotknięte tymi zmianami w inny sposób, ze względu na inne warunki naturalne, poziom zurbanizowania, rodzaj gospodarki, rozwój ekonomiczny, dominujący przemysł itd. Dlatego, żeby wypracować właściwe kierunki radzenia sobie ze zmianami klimatycznymi, potrzebujemy konsensusu zarówno na poziomie wewnątrzeuropejskim, jak i na poziomie globalnym.

W każdym razie, żeby działania podejmowane w celu zapobiegania ociepleniu klimatu rzeczywiście odniosły sukces, musimy postarać się zaangażować jak najwięcej ludzi. Wysiłki na tym polu muszą być podejmowane we wszystkich miastach i regionach, i to zarówno przez osoby prywatne, jak i sektor publiczny.

Komitet Regionów pod moim przewodnictwem będzie się starał ożywić zaangażowanie władz lokalnych w walkę przeciw zmianom klimatycznym. Przede wszystkim musimy usprawnić system wymiany doświadczeń na tym polu, bowiem wydaje się, że istnieją regiony mające wiele do zaoferowania w tej dziedzinie.

W praktyce chcielibyśmy odnowić i przedłużyć naszą współpracę z partnerami światowymi takimi jak Rada Burmistrzów Stanów Zjednoczonych Ameryki i spróbować zainicjować działania globalne mimo względnej porażki światowej konferencji w Kopenhadze (COP 15).

AG: Czy władze Piemontu mają jakieś dokonania w dziedzinie ekologii?
MB: Piemont postawił na zrównoważony model rozwoju wiele lat temu. Zarówno rozwój ekonomiczny, jak i troska o rozwój usług dla mieszkańców, uwzględniają politykę proekologiczną regionu. Mogę tylko wspomnieć, że w Turynie wymieniliśmy niemal cały tabor autobusów na nowo pozyskane pojazdy, wyposażone w nowoczesne silniki i filtry pozwalające na redukcję emisji znacznie poniżej normy EEV (dotyczącej pojazdów przyjaznych środowisku). Nowe autobusy mają emisję zanieczyszczeń na poziomie dwudziestokrotnie niższym niż pojazdy spełniające normy Euro 0.

W porozumieniu z lokalnym sektorem biznesu samochodowego uruchomiliśmy przełomowy projekt carpoolingu (patrz ramka). Poza tym uruchomiliśmy trzy pola innowacji (biopaliwa, małe elektrownie wodne oraz nowe zakłady przemysłowe).

AG: Wydaje się, że polscy przedstawiciele są coraz bardziej widoczni w KR. Czy miała pani okazję współpracować z polskimi samorządowcami?
MB: Oczywiście. Polscy reprezentanci są coraz aktywniejsi i pełnią nieraz wiodące role np. przy ustalaniu polityki leśnej, czy wdrażaniu europejskiej polityki sąsiedztwa. Lider Polskiej delegacji, Marek Woźnik, marszałek Wielkopolski, został przewodniczącym kluczowej dla KR Komisji Polityki Regionalnej (COTER). Jestem pewna, że nową siłą napędową dla dyplomacji polskich miast stanie się polskie przewodnictwo w Unii, które przypada na drugą połowę 2011 roku.

Miałam okazję odwiedzić Polskę i poznać m.in. Łódź i Warszawę. Z województwem łódzkim region Piemontu podpisał porozumienie o współpracy, które bazuje na solidnych podstawach handlowych. Jesteśmy także partnerami w wartym 3,5 mln euro projekcie w ramach Interreg IVc, który dotyczy rozszerzania zasięgu sieci szerokopasmowych w Europie. Proszę więc traktować mnie, jako prawdziwego przyjaciela polskich miast i regionów.




Carpooling (car – (ang.) samochód, pool – (ang.) napełnienie)

Jest jednym ze sposobów wspólnego podróżowania samochodem. Ten zorganizowany system jest umową pomiędzy posiadaczem samochodu użyczającym miejsca w samochodzie (kierowcą), a pasażerem chętnym do odbycia podróży. Jedną z głównych korzyści jest oszczędność kosztów za przejazd, a także większy komfort podróżowania, niż w przypadku podróżowania komunikacja zbiorową. Kierowca użyczający miejsca w swoim samochodzie otrzymuje zwrot części kosztów paliwa pojazdu.
Carpooling jest bardzo popularną formą podróżowania w krajach zachodnich. W krajach tych można spotkać specjalnie wydzielone pasy dla samochodów przewożących co najmniej 2-3 osoby, tzw. Pasy HOV (ang.– High Occupancy Vehicle).
źródło: www.jedzmyrazem.pk.edu.pl


Forum Samorządowe nr 4/41

powrót

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

24 kwietnia, Warszawa, Konferencja "Kapitał obywatelski społeczności lokalnych", https://frdl.org.pl/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»