Andrzej Sołtysiak: Bezprzewodowy internet można mieć za darmo

W śródmieściu znajduje się największe skupisko lokali gastronomicznych, urzędów i innych punktów, w których chętnie korzystamy z sieci bezprzewodowego internetu. Oczywiście internet ten obejmuje, siłą rzeczy, również lokale mieszkalne, ale nigdy nie będzie on prawdziwym substytutem stałego łącza, ani nawet nie zastąpi w pełni internetu bezprzewodowego. Po pierwsze jest on sporo wolniejszy od komercyjnej konkurencji, a po drugie ma założone ograniczenia np. brak możliwości korzystania z programów peer2peer. Zapewnia jednak swobodnie korzystanie z poczty, portali społecznościowych i informacyjnych.

W naszym przypadku nie można też mówić o jakimkolwiek marnowaniu pieniędzy, gdyż na zapewnienie mieszkańcom i turystom bezprzewodowego internetu nie wydaliśmy ani złotówki. Hot spoty powstały na mocy porozumienia z jedną z firm działających na terenie miasta. Zobowiązała się ona do prowadzenia tej usługi jedynie w zamian za nieodpłatną możliwość skorzystania z budynków miejskich w celu ustawienia na nich nadajników oraz wspomnienie o tej firmie w notce na stronie urzędu. Jest to dla nich rodzaj prestiżu i prawdopodobnie wpisuje się w strategię budowania ich marki. Urząd miasta nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów. Nawet za prąd i konserwację nadajników płaci firma SAT-FILM. Ponieważ prezydent miasta zobowiązał się obejmując swój urząd do zapewnienia Hot spotów początkowo chcieliśmy nawet zamówić taką usługę na rynku. Okazało się to dość drogie i poszukaliśmy innych możliwości. Dziś działają już dwie firmy, które taką usługę zapewniają mieszkańcom za darmo, bez żadnych kosztów ze strony urzędu. Umowę z firmą SAT-FILM podpisaliśmy na 5 lat z możliwością przedłużenia i myślę, że nasza współpraca będzie kontynuowana.