Witold Zińczuk: Nie chcemy rewolucji w gospodarce odpadami

Związek Pracodawców Gospodarki Odpadami jest główną organizacją, która jest przeciwna zdecydowanym zmianom w gospodarce odpadami w Polsce. Wątpliwości wobec proponowanych zmian zgłasza także UOKIK, który nie zgadza się na więkoszość zmian proponowanych przez samorządy. Stanowiska tych organizacji doprowadziły do odejścia przez Ministerstwo Środowiska od założeń wypracowanych w Komisji Wspólnej.

- Nie widzimy konieczności rewolucji, a zmiany powinny następować ewolucyjnie. Problemem nie jest własność odpadów. Wystarczy wspomnieć raport NIK, który jest druzgocący dla gmin, które nie radzą sobie z wieloma prostymi czynnościami. Powstaje więc pytanie czy poradziłyby sobie z tak ogromną odpowiedzialnością - mówi Witold Zińczuk, przewodniczący rady programowej Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami.

- Jedynym problemem, który należy rozwiązać szybko jest kwestia dostarczenia strumienia odpadów do instalacji budowanych ze środków europejskich. Naszym zdaniem wystarczy takie doprecyzowanie przepisów, by gminy miały pełne prawo wskazania przedsiębiorcom, gdzie ma trafić finalny produkt transportu odpadów - dodaje reprezentant ZPGO.


Powstaje pytanie czy gminy poradziłyby sobie zadaniami wynikającymi z własności nad odpadami - zauważa Witold Zińczuk.

W obecnym projekcie Ministerstwa Środowiska to rady miejskie będą decydowały o przejęciu właswności odpadów. Projekt jest kontestowany przez obie strony sporu. (ag)