Krzysztof Jakóbik: System świadczeń socjalnych utrwala biedę
W wielu gminach znaczny procent mieszkańców woli oddać się pod opiekę pomocy społecznej niż próbować znaleźć pracę. A na aktywizację zawodową brakuje czasu.
Raport GUS o beneficjentach pomocy społecznej świadczy o tym, że istnieją gminy, w których rodziny utrzymujące się z zapomogi socjalnej mają przewagę liczebną nad tymi żyjącymi z aktywnej pracy. W 312 polskich gminach 20 proc. mieszkańców pobiera świadczenia rodzinne. Choć nie jest to mało, istnieją również takie Ośrodki Pomocy Społecznej, jak ten w Kętrzynie, który na utrzymaniu ma 70 proc. lokalnej społeczności.
Jak mówi Krzysztof Jakóbik, autor raportu o beneficjentach pomocy społecznej, dyrektor oddziału Głównego Urzędu Statystycznego w Krakowie, głównymi powodami korzystania z pomocy społecznej jest bezrobocie, duża liczba osób w wieku przedprodukcyjnym, wielodzietność rodzin oraz niski poziom wykształcenia mieszkańców. Te zjawiska obserwujemy głównie na terenach wiejskich.
80 proc. beneficjentów pomocy społecznej w Polsce posiada status bezrobotnego podopiecznego od ponad 10 lat. Bardzo często roszczeniowa postawa wobec gminy jest niejako dziedziczona przez kolejne pokolenia tej samej rodziny.
– Przeciwdziałanie utrwalaniu biedy powinno mieć charakter aktywnych działań prowadzonych przez władze samorządowe polegających na tworzeniu nowych miejsc pracy w małych i średnich przedsiębiorstwach m.in. poprzez wsparcie przedsiębiorczości – twierdzi Jakóbik. Istotną sprawą jest także podniesienie wykształcenia ludzi młodych. Takie działania mają wpływ na zmniejszenie stopy bezrobocia, zwiększenie dochodów z pracy najemnej i z pracy na rachunek własny, podniesienie poziomu życia, a w konsekwencji pomoc rodzinom w wyjściu z biedy.
Problem polega jednak na tym, że w ekstremalnych przypadkach, po obsłużeniu wszystkich beneficjentów – blisko trzech czwartych mieszkańców, OPS nie ma już wolnej chwili na prowadzenie działań mających na celu aktywizację zawodową. (abg)
2010-05-07 17:15:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»