---

SPOŁECZEŃSTWO INFORMACYJNE
Dolny Śląsk. Mobilne płuca przenoszą się do Wałbrzycha

- Dzięki instalacji mobilnych płuc możemy na własne oczy zobaczyć jakim powietrzem oddychamy na co dzień. Jako samorząd województwa podejmujemy szereg działań, które w efekcie mają poprawić jakość powietrza w regionie. Niestety wciąż, zwłaszcza w okresach grzewczych, zmagamy się ze smogiem. To szczególnie niebezpieczne teraz, w okresie epidemii, ponieważ opinie ekspertów wskazują, że zła jakość powietrza sprzyja rozprzestrzenianiu się koronawirusa – wyjaśnia Cezary Przybylski, Marszałek Województwa Dolnośląskiego. 

Opublikowany przed kilkoma dniami raport "Jakość powietrza w Europie" Europejskiej  Agencji  Środowiska (EEA) wskazuje na bardzo złą sytuację Polski w tym zakresie. Liczba przedwczesnych zgonów wywołana  smogiem  w ciągu  ostatnich dziesięciu lat praktycznie we wszystkich europejskich krajach spadła, a Polsce wzrosła. 

Walka ze smogiem nabiera na znaczeniu zwłaszcza w obecnej sytuacji epidemicznej. Według naukowców zawieszone w powietrzu cząstki pyłu i kropelki cieczy mogą przenosić bakterie i wirusy. W znaczny sposób ułatwia to transmisję wirusów i dodatkowo utrudnia batalię z epidemią. Dlatego samorząd województwa konsekwentnie prowadzi kampanię informacyjną „Czyste zasady”. Za nami ważny jej etap, podczas którego dzięki instalacji mobilnych płuc monitorowaliśmy jakość powietrza w centrum Jeleniej Góry. 

- Nasza dwutygodniowa akcja ze smogowymi płucami ustawionymi na jeleniogórskim rynku dobitnie  wskazała, że problem jest palący. Odczyty z pyłomierza wykazywały,  szczególnie  w  ostatnie wieczory,  że  w gęstej zabudowie poziom smogu był wyższy  niż  na  oficjalnym  punkcie pomiarowym  na Zabobrzu.  Pomimo  iż  nie  były  to najgorsze  dni  pod względem jakości powietrza  makieta  płuc zrobiła się ciemnoszara - strach pomyśleć ile zanieczyszczeń wchłaniamy codziennie – komentuje Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.