Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Aktualności

»





Dwie komisje wyborcze – zamiast szybciej było znacznie trudniej

W siedzibie Fundacji im. Batorego miała miejsce debata „Wybory 2018 – co już wiemy?”. Omówiona została m. in. kwestia tego czy wybory samorządowe zostały przeprowadzone w sposób uczciwy, sprawny i zgodny z prawem.


W dyskusji wzięli udział Jacek Haman (Uniwersytet Warszawski), Katarzyna Batko-Bołuć (Watchdog Polska), Małgorzata Lech-Krawczyk (Komitet Obrony Demokracji, Bartłomiej Michalak (Uniwersytet Mikołaja Kopernika) oraz Anna Świder (Kampania Przeciw Homofobii).

Pierwszy głos zabrał Jacek Haman z Instytutu Socjologii UW, który w kilku zdaniach przedstawił podstawowe założenia realizowanego projektu.

– Postanowiliśmy przyjrzeć się przebiegowi wyborów w sposób schematyczny. To zakładało, że musimy prowadzić obserwacje na reprezentatywnej grupie komisji i to grupie licznej, by rzeczywiście uzyskać precyzyjne wyniki. Naszym celem, który chcieliśmy osiągnąć była obserwacja pracy komisji od momentu kiedy się zebrała o 6:00 rano, aż do momentu rozejścia się komisji po wywieszeniu protokołów – mówił Jacek Haman.

W tym celu 850 obserwatorów miało prowadzić monitoring w 300 wybranych losowo komisjach. Jednak Jacek Haman przyznał, że nie we wszystkich komisjach to się udało. Dane wciąż spływają, ale obserwacje udało się przeprowadzić w ponad 200 komisjach. Za wcześnie jest na stwierdzenie, czy wybory przebiegły w sposób prawidłowy, jednak przedstawiciel Uniwersytetu Warszawskiego przedstawił kilka informacji, które udało się wybrać z już zebranych danych.

– Stawiano przed wyborami mocny nacisk na to by głosy były liczone przez całą komisje a nie w grupach. W tej chwili już wiemy, że mniej więcej w 2/3 komisji liczono wspólnie głosy, a w 1/3 w podzielonych zespołach. Ponadto w 3/4 komisji wystąpił problem braku wystarczającej liczby kabin – mówił Jacek Haman.

Pewne problemy stanowiło przekazywanie obowiązków między komisjami. Zbierającej głosy tzw. „dziennej” oraz komisji liczącej głosy, czyli tzw. „nocnej”. W 1/6 komisji przekazywanie obowiązków trwało ponad 2 godziny, a w niektórych znacznie dłużej. Na ten problem zwrócił uwagę Bartłomiej Michalak z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

– Dla mnie jest oczywiste i przestrzegałem o tym, ale podział na dwie komisje to błąd organizacyjny. Druga komisja powinna tylko i wyłącznie liczyć głosy, a całe przekazanie materiałów między komisjami średnio zajmowało dwie godziny. Zamiast szybciej było zdecydowanie trudniej – zauważył Bartłomiej Michalak.

Pełen raport na temat przebiegu wyborów ma zostać opublikowany po II turze wyborów. Jacek Haman powiedział, że do dwóch tygodni po wyborach raport powinien być gotowy.

2018-10-25 20:46:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

27 marca, Warszawa, Posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, https://www.gov.pl/web/

27-28 marca, Warszawa, Forum Finansowania Agrobiznesu, https://pisb.pl/


Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»