Burmistrz Jarocina uwielbia latać samolotem. Od dwóch lat uczęszcza na zajęcia z kursu pilotażu u Wojtka Krupy z grupy „Żelazny”.
Adam Pawlicki (z prawej), burmistrz Jarocina, woj. wielkopolskie
Nieczęsto się zdarzają chwilę, w których nie jestem burmistrzem. Pracując w 45-tysięcznej gminie, którą tworzy 26 osiedli, 24 wioski i 98 stowarzyszeń czyli w niezwykle aktywnym środowisku, mam bardzo mało czasu dla siebie i rodziny. Dwa razy w roku wyjeżdżam jednak na urlop. 7 dni zimą spędzam na nartach oraz 7 dni latem – nad wodą.
Uwielbiam latać samolotem. Od dwóch lat uczęszczam na zajęcia z kursu pilotażu u Wojtka Krupy z grupy „Żelazny”. Trwa to długo, ponieważ z braku czasu w zajęciach uczestniczę z przerwami. Mam jednak nadzieję, że kiedyś ten kurs skończę. Jestem również myśliwym. Uwielbiam las i w leśnym zaciszu położony jest mój dom.
Bardzo lubię podróżować. Niestety kiedyś mogłem oddawać się mojej pasji częściej niż teraz, kiedy jestem burmistrzem Jarocina. Lubię też pływać i biegać, jednak nieregularny tryb życia uniemożliwia mi cykliczne uprawienie tych sportów.
Jeśli mam okazję – a zdarza się to niestety bardzo rzadko – lubię również nurkować z akwalungiem. Największą przygodą związaną z tym sportem było nurkowanie w Wielkiej Barierze Koralowej czyli największej rafie położonej u wybrzeży Australii.