Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Aktualności

»

Gdy nie jestem burmistrzem… Jerzy Borowski

Burmistrz Sandomierza każdą wolną chwilę poświęca rodzinie, a szczególnie ukochanym wnuczkom Oldze i Hanusi. Lubi długie spacery i jazdę rowerem.

Jerzy Borowski, burmistrz miasta Sandomierza, woj. świętokrzyskie

Gdy nie jestem burmistrzem Sandomierza… to każdą wolną chwilę, a niestety nie mam ich za wiele, poświęcam swojej rodzinie, zwłaszcza moim kochanym wnuczkom: Oldze i Hanusi. Ponieważ jestem rodowitym Sandomierzaninem, więc z natury rzeczy sprawy rodzinnego miasta są mi bardzo bliskie. Między innymi z tego właśnie powodu zdecydowałem się pracować w miejskim samorządzie, gdzie od dwóch kadencji pełnię zaszczytną funkcję Burmistrza Sandomierza – tysiącletniego grodu, największej perły w koronie województwa świętokrzyskiego.

W życiu prywatnym kieruję się troską o rodzinę, szczęście najbliższych, zdrowie, a przede wszystkim godne i uczciwe życie. Dla mnie najważniejsze w życiu jest budowanie każdego dnia w szczęściu rodzinnego domu, a także satysfakcja z dobrze wykonanej pracy i wypełnionego obowiązku wobec współobywateli.
Lubię każdego człowieka, bez względu na to kim jest i jakie reprezentuje poglądy. Na swój sposób darzę sympatią nawet moich przeciwników i oponentów, bowiem w każdym z nich, potrafię dostrzec dobrego, aczkolwiek niekiedy zagubionego człowieka. Nie toleruję kłamstwa, obłudy, bezczynności, obojętności i wszechobecnej ignorancji.

Gdy tylko znajdę wolny czas, uprawiam aktywnie różne formy sportu. Latem namiętnie pływam motorówką, jeżdżę na nartach wodnych, wędkuję, a zimą szusuję po stromych stokach górskich. Lubię długie spacery i jazdę rowerem. W domu nie potrafię wysiedzieć w jedynym miejscu. W wolnych chwilach trudno mnie oderwać od kuchni, zwłaszcza przed świętami. Mam swoje sekretne przepisy na wspaniały żurek i grochówkę.

Gdy wieczorem zasiądę w wygodnym fotelu, to zazwyczaj sięgam po ciekawą książkę. Najchętniej zagłębiam się w historię mojego ukochanego Sandomierza na tle burzliwych dziejów Polski. Często czytam biografie dotyczące zaskakujących niekiedy losów znanych postaci historycznych, a gdy tylko czuję taką potrzebę, sięgam również po Biblię.

2009-12-11 15:36:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

16-17 kwietnia, Warszawa, Forum Mieszkaniowe, https://habitat.pl/fm2024/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»